I czy w ogóle może? Naukowcy z brytyjskiego Cancer Research UK Cambridge Institute twierdzą, że nie jest to wcale wykluczone i przedstawiają swoje narzędzie.
Wirtualna rzeczywistość kojarzy się głównie z grami, ale może znajdować również zdecydowanie bardziej poważne zastosowania. Może być na przykład narzędziem do walki z rakiem. Jak łączy się medycyna z tą technologią?
Brytyjski CRUK (Cancer Research UK Cambridge Institute) zaprojektował „wirtualne laboratorium”. Dane pochodzące z badań tkanek raka piersi posłużyły do stworzenia szczegółowego, trójwymiarowego środowiska symulacyjnego. Innymi słowy: lekarze i naukowcy mogą prowadzić dokładne badania i analizy w rzeczywistości wirtualnej.
Dzięki temu projektowi lekarz jest w stanie dokładnie przyjrzeć się z każdej strony, a następnie przeanalizować każdą pojedynczą komórkę nowotworu, jak i ich grupy. Ze względu na to, że baza będzie ogólnodostępna, nie będzie również potrzeby przygotowywania własnych próbek. Jak dodaje Karen Vousden, szefowa instytutu CRUK:
„Zrozumienie tego, w jaki sposób komórki rakowe wchodzą w interakcje ze sobą i ze zdrową tkanką, ma kluczowe znaczenie w realizacji celu, jakim jest opracowanie nowych terapii. Nowy system zapewnia dużo bardziej dynamiczne przyglądanie się guzom niż w przypadku wersji 2D, do których jesteśmy przyzwyczajeni”.
W przygotowanej symulacji uwzględniono około 100 tysięcy komórek. Każda z nich została odpowiednio oznaczona, aby uwidocznić jej właściwości molekularne i genetyczne. Taki cyfrowy model można obejść dookoła i zerknąć w jego wnętrze. I choć wciąż nie stanowi to gwarancji, że nowe sposoby leczenia raka faktycznie zostaną odnalezione, to przynajmniej ich poszukiwania stają się łatwiejsze.
Źródło: BBC, Futurism, CRUK. Foto: HammerandTusk/Pixabay (CC0)
Komentarze
11Jest sferą objawów, nie przyczyn (!). Dlatego można pakować miliardy dolarów i dziesiątki lat badań - lecząc skutki i objawy daje się ulgę (to już coś) lecz nie ma szans na całkowite wyleczenie jeśli skupiamy się na biologii i chemii a kompletnie pomijamy sferę przyczynową.
"Chorzy walczą z rakiem", i wielu wygrywa swoje życie pomimo tego że nie wydali milionów na leczenie, a dlatego że wygrali z największym przeciwnikiem: "z samym sobą".
Odpuścili i przebaczyli a to bywa ekstremalnie trudne dla niektórych aby pozbyć się jadu który zżerał człowieka od środka przez pół życia.
Leki są pomocne, tak, lecz to jedynie półśrodek który kupuje więcej czasu, nic więcej.