Smartfon wyróżniający się poczwórnym aparatem głównym zadebiutował na naszym rynku na początku listopada w cenie 2 499 złotych. Bardzo szybko zauważalnie staniał.
Wielu użytkowników wyznaje zasadę, iż nie warto kupować smartfona od razu po jego premierze, ponieważ wystarczy chwila i ceny znacząco spadają. Patrząc na losy Galaxy A9 można się do takiej tezy przychylić.
Smartfon wyróżniający się poczwórnym aparatem głównym zadebiutował na naszym rynku na początku listopada w cenie 2 499 złotych. Nie trzeba było długo czekać i zainteresowani zakupem mogą sięgnąć po ten model wydając kilkaset złotych mniej.
W większości sklepów Galaxy A9 oferowany jest obecnie za niespełna 2 000 złotych. Nie da się ukryć, że jest to zdecydowani bardziej kusząca oferta. Tym bardziej, że nie wyklucza to odebrania gwarantowanych 250 złotych w programie Samsung Odkup.
Najważniejszym elementem specyfikacji Galaxy A9 jest oczywiście poczwórny aparat główny, o którym więcej pisaliśmy przy okazji premiery smartfona. Wypada jednak nadmienić, że producent zastosował tutaj duży ekran Super AMOLED, procesor Qualcomm Snapdragon 660 i spore zasoby pamięci.
- Android 8.0 Oreo
- 6,3-calowy ekran Super AMOLED, 1080x2220 pikseli
- ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 660
- 6 GB RAM
- 128 GB pamięci wewnętrznej + czytnik kart microSD
- kamera główna 24 Mpix f/1.7 + 8 Mpix f/2.4 + 10 Mpix f/2.4 + 5 Mpix f/2.2
- kamera przednia 24 Mpix f/2.0
- Bluetooth 5.0, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac (2,4/5 GHz), NFC, LTE
- czytnik linii papilarnych
- bateria 3720 mAh, USB-C
- wymiary 162,5 x 77 x 7,8 mm
- waga 183 g
Początkowa cena Galaxy A9 nie została przyjęta zbyt entuzjastycznie. Co powiecie o tej nowej?
Źródło: inf. własna, Samsung (foto)
Komentarze
9On na starcie miał absurdalnie wysoką cenę.
Więc mówiąc że potaniał trzeba być niespełna rozumu ;)
Niemniej wychwalanie zalet TELEFONU.... powtorze - telefonu - od wbudowanego aparatu FOTOGRAFICZNEGO (i w zasadzie na tym skonczywszy - czytajac ten "artykul") to tak, jakby zaczac i skonczyc recenzowac karte graficzna od (i na) wbudowanym coolerze. Aj, waj... ale piekny wentyl i atrapa radiatora....