Jeśli informacje są prawdziwe, to Galaxy Gear może okazać się dla Samsunga pierwszą od dawna porażką.
Z naszej recenzji Samsunga Galaxy Gear wypłynęły bardzo pozytywne wnioski na temat owego gadżetu. W podobnym tonie wypowiadała się zresztą większość osób, które miały możliwość jego testowania i wydawało się, że koreański producent ponownie odniesie duży sukces. Czy aby na pewno?
Najnowsze doniesienia sugerują coś zupełnie innego. Z obozu producenta wyciekły podobno wewnętrzne dokumenty, w których to sporo miejsca poświęcono właśnie Galaxy Gear. Uwagę od razu przyciągnął fragment odnoszący się do sprzedaży urządzenia. Mówią najprościej: dobrze nie jest.
Jeśli informacje są prawdziwe, to Galaxy Gear może okazać się dla Samsunga pierwszą od dawna porażką. Z dokumentacji dowiadujemy się bowiem, że klienci owszem decydują się na zakup inteligentnego zegarka, ale wielu z nich dość szybko się z tego typu pomysłów wycofuje.
"Spośród wszystkich naszych kanałów sprzedażowych najwięcej zwrotów notujemy na Best Buy, jednak ogólna stopa zwrotów utrzymuje się na poziomie powyżej 30 procent."
Trudno wskazać w tej chwili na konkretny powód takiego stanu rzeczy. Być może chodzi o ogólną jakość wykonania, która nie spodobała się niektórym użytkownikom, krótki czas pracy na jednym cyklu ładowania, albo też o brak kompatybilności z większą ilością smartfonów. Z tym ostatnim jest obecnie naprawdę duży kłopot (Galaxy Gear współpracuje jedynie z Galaxy Note 3), ale wkrótce ma się to zmienić, bo Galaxy Gear stanie się kompatybilny z kolejnymi urządzeniami koreańskiego producenta.
A czy ktoś z Was zdecydował się już na zakup Galaxy Gear?
Źródło: techradar, gadgets.ndtv
Komentarze
35Nic dziwnego jak artykuł był sponsorowany to co się dziwić?
Wolę sony SBH52 lub coś w podobnej idei.
Producenci prześcigają się w upychaniu w komórki coraz to nowszych gadgetów mających na celu zastąpić inne urządzenia, tworząc w ten sposób urządzenie multi in one.
Według mnie nie ma sensu dodawać kolejnych rzeczy, z resztą co można jeszcze dodać? wiertarkę?
Producenci powinni skupić się teraz na udoskonalaniu tych rzeczy które już są od dawna.
Wydajniejsza bateria, zwiększyć wydajność anteny bo to przede wszystkim telefon a nie jak iPhone który w centrum handlowym gubi zasięg, internet (opcjonalnie), aparat no i zegarek.
Od czasu gdy dostałem swój pierwszy telefon, nie nosiłem pospolitego zegarka. Aparatu nigdy sobie nie kupiłem i nie kupie bo uważam że nie jestem Fotografem ani Hipsterem żeby posiadać jakąś lustrzankę, stanowczo wystarczy mi to co telefony obecnie oferują.
Wracając do wyścigów producentów mobilnych urządzeń.
Gdy nadszedł szał na tablety, przyznam wciągną mnie strumień masowej mody na to urządzenie (ale teraz mówiąc: na szczęście) zakupiłem budżetówkę Lenovo A1.
Gdy szał i podniecenie owym urządzeniem opadło, uświadomiłem sobie że, to wszystko co oferuje mi tablet mam już w swoim telefonie, a nawet więcej bo dzwoni i esemesuje.
Na przykładzie tej prostej historyjki, łatwo ocenić czym są teraz dzwoniące zegarki. Kolejnym trendem próbującym wbić się na rynek, nie konieczni praktycznym.
PS. Mam tablet do opchnięcia. Ktoś chce? Zapewniam że mało używany, leży i się kurzy ;)
Predator miał fajny zegarek, gdzieś je produkują ? :)
Posiadam ten zegarek i naprawdę jest to świetny produkt jedynie czego mi brakuje to kalkulatora aby mieć go pod ręką a nie wyciągać NOTA 3 z kieszeni ale poza tym to naprawdę świetny gadżecik nie przeszkadza mi to że trzeba faktycznie go ładować co 3 dni ale w przeciągu dnia dużo z niego korzystam zwłaszcza z powiadomień SMS lub przypomnień a o rozmowach nie wspomnę zwłaszcza za kierownicą albo jeśli muszę coś robić przy kompie nie muszę trzymać NOTA na ramieniu i nie muszę się martwić że spadnie mi z niego. Mam nadzieje że za niedługo przy jakiejś aktualizacji GEAR-a dodadzą kolejne funkcje typu kalkulator, szybka odpowiedz na sms-a może być to sterowane głosem.
Pozdrawiam