To, że producenci smartfonów toczą obecnie wyścig na ekrany o jak najwyższej rozdzielczości nie jest dla nikogo zagadką.
To, że producenci smartfonów toczą obecnie wyścig na ekrany o jak najwyższej rozdzielczości nie jest dla nikogo zagadką. Jeśli jednak komuś wydawało się, że górną granicę mamy za sobą to wygląda na to, że nic z tego.
Obecnie mamy już do czynienia ze smartfonami wyposażonymi w ekrany o rozdzielczości 1440 x 2560 pikseli. Samsung kilka miesięcy temu zasugerował jednak, że pójdzie jeszcze dalej i wprowadzi na rynek urządzenie mobilne z ekranem 4K (2160 x 3840 pikseli).
Chociaż dla wielu brzmi to jak pomysł zupełnie szalony i mało komukolwiek potrzebny to chyba będzie trzeba go zaakceptować. Najnowsze doniesienia sugerują, iż wspomniany ekran jest już praktycznie gotowy. Będzie on wykonany w technologii AMOLED i przy wspomnianej już rozdzielczości 4K zaoferuje zagęszczenie pikseli na poziomie 743 ppi.
W jakim urządzeniu pojawić mógłby się taki ekran? Najbardziej prawdopodobnym wyborem producenta wydaje się Galaxy Note 5. Pytanie tylko, czy jest to potrzebne i jaki procesor da przy tym radę? Na tę chwilę spekuluje się o układzie Exynos 7420 (64-bitowy z 4 rdzeniami Cortex-A57 i 4 kolejnymi Cortex-A53).
Źródło: gsmarena
Komentarze
25Ale muszę przyznac ze różnica miedzy FullHD (Note 3) i QHD (Note 4) jest widoczna bez specjalnego przyglądania się. Aczkolwiek 4k.... Tylko Japonce i Chinole na tym skorzystają.
Ale Samsung swoje.
Pogorszyć jakość żeby potem móc "polepszać".