Wedle koreańskich źródeł moduły OIS mogłyby nie zostać przygotowane na czas.
Coraz głośniej mówi się o tym, że Samsung nie będzie czekał długo z premierą swojego nowego flagowego smartfona. Nie można wykluczyć, że Galaxy S5 pojawi się już w marcu, ale to co zaoferuje wciąż pozostaje sporą tajemnicą.
Nie znaczy to jednak, że nie pojawiają się na ten temat nieoficjalne doniesienia. Większość z nich zazwyczaj wygląda bardzo obiecująco i sugeruje, że smartfon ten wyposażony zostanie w najwydajniejsze obecnie dostępne podzespoły. Nieco inaczej jest tym razem, ponieważ wedle najnowszych przecieków dość ważnego elementu miałoby w Galaxy S5 zabraknąć.
Jeszcze przed premierą Galaxy Note 3 pojawiały się głosy, że model ten wyposażony zostanie w aparat z optyczną stabilizacją obrazu. Ostatecznie tak się nie stało i dlatego też szybko okrzyknięto, że element ten znajdzie się już w Galaxy S5. Wedle koreańskich źródeł nie ma jednak co na to liczyć, ponieważ moduły OIS mogłyby nie zostać przygotowane na czas, a poza tym trudno byłoby zamknąć je w smukłej obudowie smartfona.
Potwierdzenie tych doniesień nastąpi zapewne dopiero podczas premiery Galaxy S5. Wydaje się jednak, że nawet jeśli rzeczywiście zabraknie tutaj OIS, to producent skutecznie odwróci od tego uwagę obserwatorów innymi elementami.
Źródło: gsmarena, ubergizmo
Komentarze
11Dlatego też dla mnie Samsung to Szajsung. Zamiast coś ulepszyć jak np. od nich ekran SAmoled, który ma beznadziejne barwy, to wolą zwiększyć jego rozdzielczość oraz wielkość i powiedzieć ludziom, że to coś nowego przełomowego(to samo było z SGS4).