Zmieniła się technologia, zmienił się system, zmieniło się niemal wszystko.
Samsung to obecnie jeden z liderów branży TV. Nie mogło go więc zabraknąć na targach CES 2015. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, koreański producent postanowił w tym roku spróbować czegoś zupełnie nowego. Zmieniła się technologia, zmienił się system, zmieniło się niemal wszystko. Telewizory Samsung SUHD – bo tak zostały nazwane – mają zapewnić „niespotykaną dotąd jakość obrazu” i intuicyjność obsługi. Dzięki czemu?
Najważniejsza nowość w telewizorach Samsung SUHD to zastosowanie technologii kropek kwantowych (quantum dots). Z tego rozwiązania korzysta już od kilku lat Sony, a polega ono na wykorzystaniu nanokryształków, które dokonują konwersji światła emitowanego przez diody LED. Rezultatem ma być lepszy kontrast i – przede wszystkim – znacznie wierniejsze odwzorowanie kolorów. Miłym dodatkiem jest też mniejsza „prądożerność”.
Szereg dodatkowych technologii i nowy silnik remasterujący zapewniać mają też – tu cytat – „64 razy lepszą ekspresję kolorów niż w przypadku konwencjonalnych telewizorów”, „2,5-krotnie jaśniejszą biel” oraz szerszą od kinowej gamę kolorów. Patrząc na nazwę nie musimy chyba dodawać, że telewizory te wyświetlą obraz o rozdzielczości 4K Ultra HD (3840 x 2160 pikseli). Ciekawostką może być natomiast fakt, że około 70 proc. wszystkich nowych modeli ma zakrzywiony ekran.
„Dzięki bogatym tradycjom i duchowi innowacyjności wciąż pokonujemy kolejne ograniczenia, oferując użytkownikom nowe możliwości w dziedzinie domowej rozrywki - podkreślił HS Kim, prezes działu wyświetlaczy w Samsung Electronics. Niezależnie od źródła, z którego pochodzą treści, Samsung oferuje najwyższą jakość obrazu w branży, a nowe telewizory SUHD pozwolą nam zachować status lidera. Użytkownicy mogą mieć pewność, że jesteśmy niezwykle zdeterminowani w dążeniu do ciągłego podnoszenia poziomu domowej rozrywki w nadchodzących latach”.
Ważną nowością w telewizorach Samsung na rok 2015 jest też nowa platforma Smart TV Smart Hub oparta na otwartym systemie operacyjnym Tizen. Dzięki temu obsługa ma być znacznie bardziej intuicyjna, a liczba funkcji – ulec poważnemu zwiększeniu. Interfejs (znacznie wygładzony) przypomina nieco webOS od LG – liczymy zatem na równie dużą łatwość w przemieszczaniu się po menu.
Nie ma co ukrywać – jedną z najważniejszych kwestii związanych z Tizenem jest otwartość platformy, co oznacza, że deweloperzy nie powinni mieć problemów z tworzeniem własnych aplikacji na telewizory Samsung SUHD. Zapewniono również wsparcie dla internetowych usług VOD – także Netflixa, który oferuje treści w rozdzielczości 4K.
Warto również wspomnieć o funkcji Quick Connect – pozwala ona na parowanie telewizora i urządzenia mobilnego za pomocą technologii Bluetooth Low Energy. Treści ze smartfona mogą zostać wyświetlone na dużym ekranie po jednym dotknięciu. Taka współpraca zaowocuje też funkcją budzika – wielkoekranowego, ma się rozumieć.
Firma Samsung potwierdziła, że planuje wprowadzenie trzech serii telewizorów SUHD – JS9500, JS9000 i JS8500 – z ekranami o przekątnych od 48 do 88 cali. Ceny niestety pozostają nieznane.
Źródło: Samsung, SlashGear, FlatPanelsHD, TechRadar
Komentarze
20a co do kropek kwantowych, mocno się dziwię że są stosowane dopiero teraz. technologia ma chyba z 10 lat.
Tak bez hejtu, to jakość obrazu ponoć nie odstaje dużo od OLED, ale wiadomo to w topowych matrycach pokazowych, ciekawe jak w modelach konsumenckich.
sprytnie