Firma Palit wypuszczając na rynek swoją wersję GeForce GTX 460 zapomniała dodać do pewnej partii kart radiatora na sekcję zasilania. Tym samym podkopała swój prestiż jakim cieszyła się wśród klientów.
Produktem, który stał się przyczyna zamieszania, jest karta Palit GeForce GTX 460 w wersji Sonic Platinium. Cała sprawa wypłynęła na światło dzienne dzięki użytkownikom forum portalu Guru3D, którzy donieśli, że ich nowe karty są pozbawione radiatora na sekcji zasilania.
Głównymi objawami braku radiatora jest bardzo wysoka temperatura pracującej karty, a co za tym idzie duży hałas obracającego się na wysokich obrotach wentylatora.
Aby stwierdzić, czy jesteśmy posiadaczami wadliwego egzemplarza musimy porównać swój produkt ze zdjęciami powyżej. Jeżeli karta ma z tyłu czarny radiator, tak jak na zdjęciu po lewej stronie – nie mamy się czego obawiać. Jeżeli natomiast nasza karta bardziej przypomina to co widać po prawej stronie – nie ma radiatora z tyłu – nie wolno jej używać i należy zwrócić ją do sklepu, w którym została zakupiona.
Nie ma jednak powodów do obawy przed zakupem nowej karty Palit GeForce GTX 460 Sonic Platinium. Wystarczy poprosić sprzedawcę o mozliwość dokładnego obejrzenia karty i w razie stwierdzenia wybrakowanego produktu domagać się innego egzemplarza.
Biuro Palit w Taipei poinformowało, że temperatury kart poddawanych testom obciążenia (test GT2 w 3DMark 2006) bez radiatorów nie przekraczają 80 stopni Celsjusza. Osiągane temperatury nie są według Palita szkodliwe dla kart.
Niestety, portal Guru3D nie jest usatysfakcjonowany tym wytłumaczeniem i zadał kolejne pytania w tej sprawie:
Dlaczego wielu użytkowników skarży się na poziom głośności kart?
Dlaczego wysyłacie do klientów wersję bez radiatorów?
Na razie brak odpowiedzi na te pytania.
Źródło: guru3d.com
| Polecamy artykuły: | ||
| Wielki test 24 kart graficznych od 850 do 2000 złotych | Linux Ubuntu i Mint - systemy zamiast Windows | Gadżety na wakacje 2010 |
 |  |  |
Komentarze
6