Piękny, drogi, limitowany - elektryczny rower Harley-Davidson w skrócie
Marka Serial 1 należąca do Harley-Davidson rozpoczęła właśnie przedsprzedaż elektrycznego roweru. Model Mosh/Tribute to styl vintage pełną gębą.
Elektryczny rower Harley-Davidson to hołd dla ich pierwszego motocykla z 1903 roku
Serial 1 jest marką należącą do Harley-Davidson i została stworzona z myślą o produkcji rowerów elektrycznych. Firma ma już w swoim portfolio kilka modeli - żaden jednak nie był sprzedawany w wersji limitowanej. Do teraz.
Model Mosh/Tribute to hołd dla pierwszego motocykla skonstruowanego przez Harley-Davidson już w 1903 roku. Wygląd nowego “elektryka” został odwzorowany w niemal 100% w stosunku do pierwowzoru.
Elektryczny Mosh/Tribute w porównaniu do Harley-Davidsona z 1903 roku
Nie zabrakło zatem klasycznych białych opon, siodełka i rączek obszytych brązową skórą.
Silnik i wymienny akumulator 529 Wh zapewniający maksymalnie 170 km zasięgu zamontowano pod czarną, elegancką ramą ze złotymi napisami. Napęd wykonano z włókna węglowego, natomiast o bezpieczną drogę hamowania zadbają hamulce tarczowe TRP.
Białe opony, brązowa skóra - to styl vintage w pełnym tego słowa znaczeniu
Serial 1 Mosh/Tribute - cena robi wrażenie i trzeba się pospieszyć z zamówieniem
Harley-Davidson zamierza wyprodukować tylko 650 sztuk modelu Mosh/Tribute, które trafią do sprzedaży w USA oraz Europie. Zainteresowani powinni podjąć decyzję jak najszybciej, ponieważ przedsprzedaż właśnie się rozpoczęła, a realizacja dostaw ma rozpocząć się jeszcze przed końcem tego roku.
Cena Serial 1 Mosh/Tribute wynosi 5.999 dolarów, co w przeliczeniu na złotówki oscyluje w okolicach 23.500 zł. Zamówienia można składać przez oficjalną stronę producenta.
Dajcie znać w komentarzach, jak Wam się podoba ten rower w stylu vintage.
Źródło: engadget.com
Komentarze
28Santa Cruz v10 kosztuje jakieś 40k+ I nie ma ani silnika ani baterii
Czy piękny to już kwestia subiektywna. Mnie się na przykład on nie podoba, widziałem ładniejsze.
Druga rzecz to bardzo mało nawiązań do legendarnego motoru. Mianowicie
- kierownicę ma "normalną",
- rozmiar kół z przodu i z tyłu jest taki sam,
- brakuje charakterystycznych dla HD znaczków/logo na ramie
- siedzenie jakieś takie normalne, tyle że ze sprężynowe
Jedyne co w nim może być dobre to napęd elektryczny włączając pojemny akumulator. Może też rama jest jakaś lepsza niż u przeciętnych rowerów elektrycznych. A nie, sorry przecież to zwykła aluminiowa rama. Bieda.
I tyle tu się chyba tylko płaci za markę, przy wyglądzie mało nawiązującym do motoru.
Słabe to i moim zdaniem nie warto, bo nawet prawie nikt nie zauważy że jeździsz na rowerze od Harley Dawidson.