Obiektyw Sigma 24 mm f1,4 dla pełnej klatki - szkło wysokiej próby z serii ART
Dołącza do już obecnych w sprzedaży obiektywów 35 i 50 mm
Użytkowników stałoogniskowych obiektywów marki Sigma ucieszy wiadomość, że do serii wysokiej klasy obiektywów ART dołączył kolejny produkt. Sigma A 24 mm F.1.4 DG HSM dołącza do już cieszących się świetnymi opiniami obiektywów 35 i 50 mm. W połączeniu z pełną klatką, dla której jest dedykowany, otrzymamy szerokie pole widzenia, które ma według zapewnień Sigmy sprawdzić się wszędzie tam gdzie wysoka jakość obrazu jest pożądana na całym obrazku. Zarówno w centrum jak i na brzegach. Dostępne mocowania to - Canon EF, Nikon F i Sigma.
Seria ART to obiektywy kierowane do osób o zacięciu artystycznym (stąd nazwa). Nowy 24 mm obiektyw wyposażono w wielowarstwowe powłoki Super Multi Layer, a także „nowe rozwiązanie poprawiające kąt padania świtała przez co skutecznie podniesiono możliwość pracy nawet pod słońce”. Poniższy schemat pokazuje jak skomplikowana jest konstrukcja tego obiektywu, której celem w zamierzeniu jest zminimalizowanie wszelkich wad optycznych. Dodatkowo producent w japońskiej fabryce w Aizu sprawdza każdy egzemplarz obiektywu z pomocą systemu pomiarowego A1, który wykorzystuje 46 Mpix sensor Foveon.
Pierwsze grupy soczewek, kończące się przed pierwszą soczewką SLD, są nieruchome. Podczas ustawiania ostrości biorą udział tylne grupy.
Parametry obiektywu Sigma A 24 mm f/1,4 DG HSM są następujące:
- mocowanie: Canon EF, Nikon F, Sigma
- ogniskowa: 24 mm
- jasność: f/1,4 (maksymalna przysłona f/16)
- konstrukcja 15 elementów w 11 grupach, w tym 2 soczewki asferyczne, 4 soczewki SLD i 2 soczewki FLD, 9-listkowa okrągła przesłona
- pole widzenia: 84,1o
- autofokus: ultradźwiękowy silnik HSM
- minimalna odległość ogniskowania: 25 cm
- maksymalne powiększenie: 0,19x
- średnica filtra: 77 mm
- rozmiary i waga: 85 x 90,2 mm
Obiektyw wraz z osłoną przeciwsłoneczną - szkło nie dysponuje układem stabilizacji optycznej
Źródło: Sigma
Komentarze
11Sigma w ostatnim czasie wypuszcza bardzo dobre obiektywy, czasem nawet lepsze niż konkurencyjne modele od canona/nikona... jak chociażby właśnie ich ART 35/1.4... jeśli będzie tak doskonałe te 24 to szykuje się mnóstwo zamówień bo nie tylko ja wśród znajomych czekamy na tę sigmę od dłuższego czasu...
...wtedy będę mógł mojego Nikkora 16-35 wrzucić do szuflady lub sprzedać i jedyne na co mi pozostanie czekać to Sigma ART 24-70/2.0... którą mają ochotę zszokować świat tak jak z ich zoomem na cropa ze światłem 1.8... wtedy do kompletu pozostanie jeszcze mój wysłużony 105/2.0 i będzie zestaw na kolejne 5-10 lat z głowy :)
Wszystko, ladnie, pieknie, f1.4, ale w rzeczywistosci bedzie stara spiewka jak to z sigmami - kaszanka i mydlo na brzegach kadru, autofocus loteria, ff, bf, ze mikroregulacje czesto nie pomagaja i nie wspominajac o sigmowskiej abberacji chromatycznej.
Juz lepiej dolozyc do Canona do szkiel fluorytowych i miec problemŷ z glowy z autofocusem.
mam podpiętą do canona sigmę 35/1.4 art i żadna z opisanych powyżej urbanlegend nie występuje