Korea to kraj o bardzo wysokim poziomie penetracji przez technologie komputerowe. Dotyczy to nawet takich dziedzin życia jak handel produktami spożywczymi. W tamtejszej sieci marketów HomePlus zakupy robi się wykonując smartfonem zdjęcia kodów przy obrazkach z produktami, a towar dostarczany jest kurierem.
Dla kogoś kto pracuje cały dzień, a na dodatek dojeżdża do miejsca pracy, na pewno ostatnią rzeczą, na którą ma ochotę, jest wizyta w zatłoczonym supermarkecie. Aby ulżyć losowi dojeżdżających do pracy mieszkańców Południowej Korei, tamtejsza sieć sklepów HomePlus (oddział Tesco) wdrożyła eksperymentalny projekt.
W sklepach na stacjach metra półki z żywnością zostały zastąpione przez wizerunki poszczególnych produktów, obok których są umieszczone kody QR. Aby dokonać zakupu, należy zrobić zdjęcie takiego kodu. Opłata zostaje dopisana do rachunku za komórkę.
Co potem? Wystarczy wyjść ze sklepu i udać się do pracy. Informacje przesłane ze smartfona zostaną zarejestrowane przez system sklepowy, który wyda dyspozycje przygotowania paczki i przesłania na adres klienta tuż po jego powrocie z pracy. Szybko, bez stania w kolejkach i dźwigania toreb z zakupami.
Pomysł wdrożony w marketach HomePlus można uznać za mariaż sklepu internetowego ze zwykłym sklepem. Koszty obsługi są niższe, sam sklep zajmuje także mniej miejsca, a zakupy trafiają prosto pod drzwi.
Nasycenie rynków smartfonami, zwłaszcza w takich krajach jak Korea Południowa, jest bardzo duże. Nie dziwi więc to, że firmy poszukują sposobów na zarobienie na posiadaczach smartfonów, których w Korei jest 10 milionów (1/5 społeczeństwa). Usługi telekomunikacyjne to za mało, biorąc pod uwagę wszechstronność tych urządzeń. Według analityków rynek spożywczy czekają w najbliższym okresie zmiany. Być może będą nimi takie wirtualne sklepy.
Koreańczycy są zadowoleni z nowej usługi. Ale co gdyby takie sklepy pojawiły się na przykład u nas? Osoby przyzwyczajone do zakupów spożywczych w internecie nie przerazi pewnie wizja wybierania towaru na podstawie obrazków. Ale nie każdy zrezygnuje z obejrzenia kupowanych warzyw czy innych produktów. Na dodatek zasada "To co widzisz jest tym co dostajesz" nie konieczne sprawdza się w wirtualnych sklepach spożywczych.
Więcej o komputeryzacji w Korei Południowej:
- Podręczniki szkolne zastąpione tabletami - w Korei
- Korea - wymarzone miejsce dla internautów
- Koreańskie reklamy StarCraft II
Źródło: Technology Review
Komentarze
18...nie obrażając nikogo.
__________________________________________________
@ Atak_Snajpera
Zgadzam się z Tobą. Poruszyłeś bardzo ważna kwestię. Nie wyobrażam sobie kupowania żywności, nie mając wcześniej z nią styczności. Niektóre owoce trzeba dotknąć, powąchać, żeby ocenić i wybrać najbardziej dojrzały. Maszyna za mnie wybierze? Lub jakiś inny człowiek? A może był jakiś lepszy okaz? Tego już się nie dowiem. Pieczywo ? piekarnia piekarni nie równa, a nawet z jednego wypieku bochenki chleba mogą się różnić. Idąc na zakupy, wybieram ten który odpowiada mnie i mojej rodzinie najbardziej. w e-sklepie znów ktoś za mnie zdecyduje... Mięso ? Chyba słyszeliście jakie przekręty u nas były :D Na mięso trzeba zwracać największą uwagę - nie zaufałbym obcej osobie z e-sklepu.
Sprawdzanie daty ważności lub z czego składa się dany produkt - to dziś wręcz wymóg !
PS: Apeluje do wszystkich aby unikali ASPARTAMU w rożnych napojach i produktach! Jest to sztuczna substancja słodząca zastępująca cukier. Niestety jest to TRUCIZNA, która powoduje nowotwory mózgu i choroby ukł. krwionośnego - serca. Nie pijcie i nie jedzcie tego syfu!!