Co ma wspólnego polska drukarka 3D z eksploracją Czerwonej Planety?
„Dzięki wykorzystaniu technologii druku 3D wielomiesięczne i niezwykle drogie dostawy sprzętu na kursie Ziemia-Mars mogą zostać zastąpione stosunkowo szybkim i tanim procesem wytwarzania potrzebnych narzędzi na powierzchni Czerwonej Planety”.
Załogowy lot na Marsa będzie najtrudniejszą misją kosmiczną w historii. Dlatego też zanim do niego dojdzie, sporo się eksperymentuje. Między innymi Austriackie Forum Kosmiczne prowadzi projekt, którego celem jest badanie rozmaitych aspektów takiej wyprawy.
W ramach tego międzynarodowego projektu AMADEE-18 sprawdzano między innymi wpływ izolacji na ludzi czy poziom ograniczeń związanych z poruszaniem się w skafandrach, ale też praktyczność wykorzystania drukarek 3D podczas lotu kosmicznego i już na powierzchni Czerwonej Planety. I tutaj właśnie pojawia się wątek polski.
Otóż w eksperymencie uczestniczył Skriware – polski start-up dostarczający rozwiązania oparte na technologii druku 3D. Dzięki temu można było sprawdzić, czy tego typu urządzenia będą mogły zostać z powodzeniem wykorzystane przez astronautów.
Polskie drukarki 3D podczas symulacji na pustyni Dhofar zostały wykorzystane w badaniach geologicznych, jak również do tworzenia i modyfikowania części. Sprawdzano czy wyprodukowane w ten sposób elementy mogą okazać się przydatne w środowisku „marsjańskim”. O tym jak poszło, mówi szef projektu, dr Gernot Groemer:
„Eksperyment symulował awarię sprzętu geologicznego wymagającego dostarczania części zamiennych na symulowanym Marsie. Po raz pierwszy mieliśmy okazję przejść całą procedurę, w której dany sprzęt wymagał naprawy, a jego substytut nie był dostępny od ręki. Drukarka Skriware spisała się tu bezbłędnie. Co więcej po raz pierwszy połączyliśmy plastikowy druk 3D Skriware z metalowym nadrukiem, aby zastąpić sprzęt geologiczny potrzebny do zebrania próbek gleby”.
Widać zatem, że drukarki 3D mają potencjał w tym temacie. I choć sporo zostało jeszcze do zrobienia, nie można się dziwić, że zadowolenia z udanego eksperymentu nie kryje również prezes Skriware, Karol Górnowicz: „Druk 3D wesprze kosmonautów w najbardziej spektakularnej podróży od czasu programu Apollo 11”.
„Dzięki wykorzystaniu tej technologii wielomiesięczne i niezwykle drogie dostawy sprzętu na kursie Ziemia-Mars mogą zostać zastąpione stosunkowo szybkim i tanim procesem wytwarzania potrzebnych narzędzi na powierzchni Czerwonej Planety. Z pewnością znacząco obniży to koszty przyszłych kosmicznych lotów załogowych i, co niezwykle istotne, zapewni astronautom niezależność, niezbędną podczas eksploracji nieznanego środowiska” – dodał Górnowicz.
Warto przy okazji wspomnieć, że inni Polacy (z PIAP Science) pracują również nad marsjańskim łazikiem.
Źródło: Skriware. Foto: © OeWF / Florian Voggeneder do użytku publicznego
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!