Reklama spersonalizowana to dobra reklama. Dzięki analizie Big Data nietrudno się w taką uzbroić.
Internet pełen jest śmieciowych reklam. Kto ponosi za to winę? Nie tylko ci, którzy te banery projektują, ale też przedsiębiorcy, których spora część nie potrafi zrozumieć, że nachalne, nieestetyczne i niedopasowane reklamy nie są najlepszą dźwignią handlu. Być może rozwiązaniem tego problemu będzie Big Data.
27 proc. polskich firm reklamuje się w sieci
Badania (między innymi GUS-u) pokazują, że proporcjonalnie wzrasta liczba przedsiębiorców reklamujących się w sieci i użytkowników, którzy reklamy blokują za pomocą różnych wtyczek do przeglądarek (typu Adblock Plus). I choć – jak wskazuje PwC AdEx – wartość reklamy z roku na rok wzrasta w Polsce o kilkanaście procent, wydawane na promocję w sieci pieniądze często są wyrzucane w błoto.
Na reklamę w Internecie decyduje się średnio co czwarta firma w Polsce. Jest tak nie tylko ze względu na coraz szerszy dostęp do sieci, ale też stosunkowo niski koszt powierzchni reklamowej. Jednak efektem tego jest wzrost liczby śmieciowych reklam, które nie są w stanie zainteresować ich odbiorców.
Reklamy dla wszystkich, czyli dla nikogo
Tylko około 7 firm na 100 wykorzystuje geolokalizację czy informacje o wcześniejszej aktywności użytkowników, by oferować im spersonalizowane reklamy. Spersonalizowane, czyli takie, które dotyczą ich zainteresowań, są odpowiedzią na to, czego poszukiwali lub po prostu pasują do ich geograficznego położenia.
„Oznacza to, że mimo dostępności coraz bardziej zaawansowanych i skutecznych narzędzi do targetowania, w polskim Internecie treści marketingowe podróżują bezwiednie, a reklamodawcy umieszczają je tam niemal na «chybił trafił». Taki sposób dystrybucji jest nie tylko mało skuteczny, lecz także nachalny i często irytujący” – mówi Piotr Prajsnar z Cloud Technologies, firmy, która zasłynęła UnBlockiem – narzędziem do unieszkodliwiania adblockerów.
Skuteczniejsze targetowanie dzięki Big Data
Jeszcze do niedawna targetowanie reklam było dalekie od perfekcji. Wybierając najlepsze miejsca dla banerów trzeba było więc kierować się ogólnymi statystykami dotyczącymi przekroju wiekowego czy samą tematyką strony. Może to jednak zmienić analiza Big Data – technologia, wykorzystująca dane o zachowaniach i zainteresowaniach konkretnych użytkowników.
„Big Data marketing daje reklamodawcom niespotykane dotychczas możliwości i dostarcza nadzwyczajne wyniki. Dzieje się tak za sprawą głębokiej analizy anonimowych profili internautów i wygenerowanych przez nie rozległych zbiorów danych” – kontynuuje Prajsnar, dodając, że globalny rynek analityki biznesowej, jak podaje IDC, jest wyceniany na 130 miliardów dolarów, czyli o 18 miliardów więcej niż 12 miesięcy wcześniej.
Big Data marketing - skuteczniej i taniej
Jeśli człowiek otrzymuje reklamę dostosowaną do jego zainteresowań, to szansa, że będzie chciał dowiedzieć się czego więcej, jest znacznie większa. Jeżeli więc tylko cały mechanizm działa poprawnie, to skuteczność jest bezapelacyjna.
A koszty? Według ekspertów skorzystanie z technik marketingu opartych na Big Data kosztuje niewspółmiernie mało w porównaniu do zysków, jakie może przynieść. Agencja Audience Network, która używa właśnie takich mechanizmów pochwaliła się, że podczas ostatniej kampanii zanotowała 50-procentowy wzrost liczby konwersji przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów o 33 proc.
Polacy blokują reklamy na potęgę
„Możliwości Big Data są ogromne, niestety firmy przyzwyczajone do utartych schematów postępowania nie zdają sobie z tego sprawy i wciąż sięgają po te same rozwiązania, co 10 lat temu. Rozrzutność i nieefektywność nie musi być domeną reklamy w Internecie. Nachalna reklama internetowa tylko zachęca użytkowników do stosowania wtyczek typu AdBlock” – dodaje Prajsnar.
Dla firm zaś bardzo ważne jest, by odejść od tych utartych schematów. Z raportu Kantar TNS wynika bowiem, że ponad połowa Polaków wykorzystuje narzędzia do blokowania reklam. Pod tym względem „przewyższamy” mieszkańców jakiegokolwiek innego kraju.
Źródło: Cloud Technologies, GUS, TNS Global, Marketing-News
Komentarze
10Gdyby tej zasady się trzymano, to już standardem byłyby spersonalizowane reklamy oraz przede wszystkim... tak robione, by służyły człowiekowi, a nie np. odgradzały komentarze od treści artykułu, tak by musiał je zobaczyć i przewinąć w celu dojścia do możliwości skomentowania :P
Pomijam kolokwialnie mówiąc syf typu wyskakujące okienka, "masz wirusa na telefonie", reklamy z dźwiękiem, reklamy na pół strony, reklamy wciśnięte w treść... albo artykuły, które są clickbaitem lub reklamą i nie wnoszą nic sensownego.