Ekranizacją "No Place to Hide" zajmą się twórcy filmów z Jamesem Bondem.
Od ubiegłego roku Edward Snowden jest na językach wszystkich. Chodzi oczywiście o aferę PRISM z agencją NSA na pierwszym planie. To był (a może i jest) jeden z najgorętszych tematów w świecie cyberbezpieczenstwa i zresztą nie tylko. Gazety, serwisy internetowe, stacje radiowe i telewizyjne powiedziały już na ten temat niemal wszystko. Niemniej afera zdecydowanie nie dobiegła jeszcze końca.
Dwa dni temu miejsce miała oficjalna premiera książki „No Place to Hide: Edward Snowden, the NSA, and the U.S. Surveillance State”, w której Glenn Greenwald przybliża szczegóły afery PRISM. Autor spotkał się ze Snowdenem w jednym z hongkońskich hoteli, w którym sam zainteresowany miał mu ujawnić tajemnice.
Powiązania Greenwalda i Snowdena są naprawdę spore – to właśnie autor książki „No Place to Hide” publikował bowiem wcześniej w czasopiśmie The Guardian fragmenty poufnych dokumentów NSA dostarczanych przez tego drugiego.
Wygląda na to, że na książce się jednak nie skończy. Sony Pictures nabyło bowiem prawa do ekranizacji „No Place to Hide”. Nie wiemy ile studio musiało zapłacić, wiemy natomiast, że produkcją filmu zajmą się Michael G. Wilson oraz Barbara Broccoli. Ta dwójka ma już na sowim koncie filmy Quantum of Solace i Skyfall, a klimat „No Place to Hide” ma być bardzo zbliżony do tych produkcji z Jamesem Bondem właśnie.
Warto też wspomnieć, że firma Sony nigdy nie miała oporów przed braniem na warsztat takich tematów. W ostatnich latach ukazały się chociażby takie filmy jak „Piąta władza” o założycielach kontrowersyjnego serwisu WikiLeaks, czy „Wróg numer jeden” o polowaniu i zabiciu Osamy Bin Ladena. Ta druga produkcja ukazala się ponadto zaledwie 19 miesięcy po samym wydarzeniu.
Na koniec dodajmy, że książka „No Place to Hide” ukaże się na polskim rynku już jutro, 16 maja. Sprzedawana będzie pod tytułem „Snowden. Nigdzie się nie ukryjesz”.
Źródło: SlashGear
Komentarze
9Zastanawiam się nad jednym, czy ludzie choć trochę uczą się historii że nie potrafią odróżnić zachodniego kapitalizmu z kilkoma tysiącami ofiar chciwych korporacji w Afryce gdzie są surowce od rosyjskiego totalitaryzmu który za każdym razem ma na rękach krew milionów jak nie dziesiątków milionów. Wiem nie powinniśmy zgadzać się na to co proponuje nam chciwy kapitalizm z wyzyskiem, gender przymusowym LGBT i tym podobne ale ludzie czy wy myślicie że wujek Putin to lepszy wujek niż wujek Sam? Powinniśmy przyglądać się bacznie poczynaniom Rosji i Niemiec, które zawsze kiedy się ze sobą dogadają w Europie robi się gorąco, a ofiary liczy się w milionach.
Tak wam spieszno z chwaleniem Snowdena? Co z tego że USA inwigiluje, inwigiluje jednostki, a ZSRR inwigilował miliony i te miliony leżą teraz pod torami kolei transsyberyjskiej. Każdy kraj inwigiluje od zarania dziejów szpiedzy to tak samo stary zawód jak prostytucja i zabójcy.
Teraz jestem wręcz przekonany że to Snowden i pewnie jemu podobni wywieźli dane do Rosji które stopują lub torpedują amerykańskie programy a rosyjskiemu niedźwiedziowi pozwalają podnieść łeb i od razu napadać na kraje ościenne. Wasz wybór, Ameryka toczy swoje wojny daleko stąd, Rosja będzie toczyła je na naszych ziemiach. Może to hipokryzja ale popieranie Rosjan to po prostu standardowy strzał w tył głowy.
Wbrew temu co się uważa żadne Niemcy (szkolące i dozbrajające Rosjan), Francja (dozbrajająca Rosjan, z masakryczną ilością wpływowych oligarchów-szpiegów rosyjskich w elitach) i Wielka Brytania (z masakryczną ilością wpływowych oligarchów-szpiegów rosyjskich w elitach) nam nie pomogą w razie Rosyjskiej agresji choćby ekonomicznej. Możemy liczyć tylko na USA, które już jasno zadeklarowały że w tym regionie mogą liczyć tylko na nas, a my tylko na nich. Niemcy i Francja sprzedadzą nas bez mrugnięcia okiem i kiwnięcia palcem.
A wszystko to dla większego dobra Hameryki...