Wideo 8K ze średnioformatowego aparatu lub kamery - Sony ma już takie sensory
Rynek średnioformatowy, sensorów jeszcze większych niż pełna klatka, nie jest Sony obcy. Koncern chce umocnić swoja pozycję w tym segmencie.
Średni format w przypadku aparatów cyfrowych to matryce o przekątnej około 67 (typ 4,2 cala) lub 55 mm (typ 3,4 cala). Są to najczęściej spotykane rozmiary sensorów. Sony już teraz zaopatruje produkty marek PhaseOne czy Hasselblad w tego typu sensory (na zdjęciu wejściowym dostępne już wcześniej układy IMX161 i IMX 211).
Dlaczego średni format
Zaletą średniego formatu jest ogromny rozmiar piksela przy jednocześnie bardzo dużej liczbie tychże na matrycy. W tym segmencie sprzętowym, kilkadziesiąt megapikseli to niewiele. Średnioformatowe sensory dają też charakterystyczną plastykę obrazu - mniej dystorsji mimo szerokiego pola widzenia, a także dobrze sprawdzają się w słabszych warunkach oświetleniowych. To wszystko kosztem słabszych, do niedawna dużo słabszych, osiągów w trybie seryjnym, podczas filmowania. Za co w pewnym sensie odpowiada rozmiar sensora. Po wprowadzeniu technologii CMOS udało się podbić te osiągi w porównaniu z powolnym CCD, ale to co oferują nowe matryce Sony to w tej kategorii prawdziwy kosmos.
Sony IMX 461 i IMX 411 - wydajne i wysokiej rozdzielczości
O nowych sensorach wspominaliśmy już w kwietniu, lecz symbole IMX461 i IMX411 niewiele nam jeszcze mówiły. Poza tym, że będą wykonane w technologii CMOS-BSI, a ich rozdzielczość wyniesie odpowiednio 100 i 150 Mpix. Rozmiar piksela w obu przypadkach jest taki sam i wynosi 3,76 um. Wynika to z różnych rozmiarów sensorów.
Sony zadbało o to by sensory były wydajne. W trybie seryjnym układ 100 Mpix osiąga 6 kl/s przy 14-bitowym odczycie obrazu, a 150 Mpix 4 kl/s. Oba układy pozwalają rejestrować obraz w rozdzielczości 4K z ciągłym odczytem na poziomie 30 kl/s. Jakby tego było mało, dostępne jest też 8K. Tym razem klatkaż jest mniejszy, 18 kl/s dla 100 Mpix sensora i 16 kl/s dla 150 Mpix układu.
Kto wykorzysta nowe matryce Sony
Oczywiście możliwości matryc to jedno, możliwości elektroniki, która przetworzy sygnał i zapisze go jako na przykład film wideo to całkiem inna rzecz. A nawet jeśli rozdzielczość czasowa w 8K nie będzie przydatna dla filmowców, to na pewno sprawdzi się w fotografii. Mowa o technice filmowania i wyciągania klatek z już gotowego materiału. W tym przypadku może to być bardzo szybki i ciągły tryb seryjny.
Gdzie trafią nowe sensory? To już czyste spekulacje. Może to być fotografia artystyczna, ale i branża związana z nadzorem technicznym, fotografia lotnicza itp. Średni format to także kolejna nisza, w której Sony może szukać zysków. Bo wbrew pozorom, bardzo dużo zarabia (nieoficjalne informacje) na sprzedaży aparatów z tej bardzo wysokiej półki - mam na myśli różne warianty A7.
Być może samo Sony zdecyduje się użyć, nowe sensory we własnym średnioformatowym aparacie. Jeśli taki skonstruuje. Same sensory będą dostępne dla producentów w przyszłym roku zgodnie z zapowiedziami z kwietnia 2017.
Źródło: Sony
Komentarze
1W Polsce jeszcze 4k się nie zadomowiło do końca a zaraz będzie 8k.
Jak widać łącza światłowodowe oraz przepustowości na poziomie 1Gbits przydadzą się gdy nie długo będziesz chciał ogląda nawet 4k z wysokim bitratem nie wspominając o 8k.