Karty pamięci XQD na razie furory na rynku nie zrobiły, ale ich parametry robią coraz większe wrażenie.
O kartach pamięci XQD usłyszeliśmy pierwszy raz przy okazji premiery profesjonalnego aparatu Nikon D4 (następca D4s również wspiera ten format). Od tamtej pory karty te nie zawojowały rynku, a przynajmniej nie zrobiły tego z perspektywy konsumentów. W tej branży, a także wśród profesjonalnych fotografów korzystających z pełnoklatkowych lustrzanek, dominują karty CF oraz SD. Są coraz szybsze i pojemniejsze, jednak nadal o krok za tym co potrafią karty XQD. Najnowsza seria kart Sony XQD G może pochwalić się zapisem w tempie 350 MB/s, a odczytem na poziomie 400 MB/s,
Premiera tej serii kart odbyła się bez wielkiej pompy. Po prostu pojawiły się w ofercie Sony. Dotychczas dostępne były karty z serii N o prędkości odczytu 125 MB/s, a potem do sprzedaży trafiły karty S o prędkości 180 MB/s. Nowa seria G co najmniej podwaja tę wydajność. Karty Sony XQD serii G będą dostępne w trzech pojemnościach 32, 64 i 128 GB.
Oczywiście mimo tego co napisaliśmy karty XQD nie są martwym produktem, na który nie znajdzie się zapotrzebowania. Oprócz aparatu Nikon, wykorzystują je kamery Sony - modele PMW-FS7, PMW-Z100 i FDR-AX1, które zapisują obraz w rozdzielczości 4K czy UltraHD. Karty serii G wyposażono w interfejs PCIe 2 generacji, a dzięki dedykowanemu adapterowi USB 3.0 możliwy jest odczyt z zachowaniem pełnej wydajności nośnika.
Kamera Sony FDR_AX1
Źródło: Sony
Komentarze
3