To już nie tylko wznoszący się silos - Starship SN8 w końcu poleciał i to na ponad 12 km
Eksperyment choć zakończony mocnym przyłożeniem, którego rakieta SpaceX nie przetrwała w całości, należy uznać za zakończony sukcesem. Okazało się, że Starship latać wysoko potrafi, a apetyt na kolejne testy tylko wzrósł.
Po niewielkich skokach na kilkadziesiąt, stokilkadziesiąt metrów nad Ziemię, w trakcie których przypominający silos drugi człon rakiety Starship wznosił się i po chwili lądował, przyszła pora na coś poważniejszego.
Jak to już jest tradycją w SpaceX, nie udało się za pierwszym razem, nawet nie za drugim, ale w końcu przypieczętowano sukces kolejnej wersji rozwojowej Starship. Był to lot na wysokość 12,5 kilometra, czyli mniej więcej tak wysoko jak latają międzykontynentalne samoloty, gdy wyniesie je trochę wyżej niż trzeba.
Starship SN8, czyli 8 w kolejności model tego pojazdu, osiągnął planowany pułap, przechylił się o 90 stopni z pomocą silników manewrowych i zaczął powoli opadać na Ziemię. Tuż przed przyziemieniem, znowu przyjął pozycję pionową i rozpoczął fazę lądowania. To udało się częściowo, gdyż zabrakło wystarczającej ilości paliwa, by zapewnić ciąg wystarczający do odpowiedniego wyhamowania rakiety przed dotknięciem Ziemi. Jak to wszystko się skończyło? Najlepiej gdy zobaczycie sami.
Wideo z lotu SpaceX Starship SN8
Nagranie trwa 2 godziny, ale większość czasu to oczekiwanie na start. Dlatego jeśli jesteście niecierpliwi skoczcie od razu do 107 minuty, bo wtedy zaczyna się magia SpaceX. Magia, bo jeszcze kilkanaście lat temu mało kto stawiałby na to, że prywatna firma będzie w stanie skonstruować taki pojazd, a co dopiero wykonać udany lot.
Z lądowaniem jeszcze są drobne problemy, ale na dziś najważniejsze jest to że start i lot na zaplanowaną wysokość się udał. Oczywiście do celu droga jeszcze daleka. Jak wspomniałem, to co poleciało w nocy z środy na czwartek, to górna część całej rakiety. Odpowiednią moc, by wynieść liczną załogę na orbitę zapewni dopiero główny człon, z którym cała rakieta Starship ma 120 metrów i wedle projektu jest w stanie wynieść ponad 100-tonowy ładunek na niską orbitę wokółziemską.
Docelowo SpaceX chce wykorzystać Starship jako element systemu transportowego dla podróżujących na Księżyc i Marsa.
Źródło: SpaceX
Czytaj więcej o osiągnięciach SpaceX:
- Jak lecą cztery osoby, to na pewno w poniedziałek - start SpaceX Crew-1
- Chciałbyś testować Starlink? Tylko, jeśli popierasz niepodległość Marsa
- Kosmiczny sukces - SpaceX ma na koncie już 100 udanych lotów
Komentarze
21Dotychczas taki sposób lądowania był uznawany za niemożliwy, a przynajmniej skrajnie trudny i nieopłacalny. Chciałbym widzieć teraz minę tych "ekspertów"... Mogą oczywiście dalej wyśmiewać się z Muska i jego idei lotu na Marsa, ale chyba oglądając SN8, ten uśmieszek im odrobinę przygasł.
Wygląda na to, że Elon Musk już wywalczył sobie miejsce w historii obok takich geniuszy jak Konstanty Ciołkowski, którego idee techniczne stanowią podstawę działania wszystkich silników rakietowych, czy Wernher von Braun, twórca słynnych pocisków balistycznych V2 i rakiety Saturn V, która zaniosła ludzi na Księżyc (pomijam wątki ideologiczne).
No i Elon nie powiedział jeszcze ostatniego słowa...
Oczywiście, test nie miał za zadanie poprawnie wylądować, co nie znaczy, że to drobny problem.
Nawet wasze dzieci, wasze, wnuki prawnuki, pra-prawnuki itd i tak nigdzie nie poleca, chyba ze do Pacanowa kozy doic!
Naukowcy mowia juz wprost, drugiej ziemi nie ma i nie bedzie! Nigdy nie osiegniemy poziomu technologicznego ktory pozwoli na opuszczenie ukladu slonecznego!
Mozemy sobie poleciec tylko na MARTWEGO marsa, na ktorym i tak nigdy ludzie nie beda zyc, bo nie ma tam warunkow i nigdy nie bedzie, lub na goracego Wenusa ale zycze powodzenia w przetrwaniu w temperaturze okolo 500 stopni powyzej zera!
Na inne planety juz kompletnie sie nie oplaca leciec! Merkury to tylko skala bez atmosfery ktora jest zbyt blisko solnca aby tam zyc! Jowisz, Saturn, Uran, Neptun przenigdy nie zostana zamieszkale bo sa to gazowe olbrzymy na ktorych panuja piekielne warunki i wszystko co tam wleci (nawet najtrwalsze materialy jakie wymyslil czlowiek) zostanie zgniecione tak ze nie bedzie przypominac tym czym wczesniej bylo!
Na Plutona tez nikt nie poleci, bo jest za daleko slonca aby cokolwiek tam przetrwalo!
Wiec skonczmy wreszcie juz te bajki o jakims chorym podboju kosmosu, ktorego nigdy nie bedzie a pieniadze przeznaczmy na cele ktore sa wazniejsze, czyli zasilki socjalne dla tych co nie maja pracy i dla ubogich!
Oszczędziłem Wam troche życia :)