Choć wielu z nas może mieć mieszane odczucia w związku z ciągłymi zmianami w nazewnictwie kart nVidii, to jak się okazuje „drugie smażenie kotletów” ma swoje pozytywne rezultaty – nie tylko dla samej nVidii.
Jak informuje serwis Fudzilla, po premierze GeForce’a GTS 250 część partnerów nVidii odnotowuje bardzo satysfakcjonujący poziom sprzedaży ‘nowych’ kart. Okazuje się, że zainteresowanie GTS 250 jest dużo większe niż wcześniej przypuszczano. Niestety nie podano szczegółowych danych dot. ilości sprzedanych grafik.
Spoglądając na relację cena/możliwość, GTS 250 może radzić sobie na rynku dużo lepiej niż konkurencyjny Radeon HD 4870 – mimo iż ten drugi wykazuje się lepszym współczynnikiem wydajności.
Dla przykładu warto podać ceny. Karty GTS 250 z 512MB pamięci można już kupić na Zachodzie w cenie od 125€. Dobrze znany już Radeon 4870 512MB to wydatek rzędu 150€ (Niemcy, Wielka Brytania). Z kolei model GTS 250 z 1GB pamięci to wydatek od 143€. Co ciekawe, część klientów woli własnie ten model karty niż Radeona HD 4870 z mniejszą ilością pamięci.
Jak wiemy ATI już obniżył swoje ceny aby wymusić nieco presję na nVidii. Ponadto ‘czerwoni’ szykują się do premiery czipu RV790 55nm oraz RV740 40nm.
Źródło: Fudzilla
Komentarze
15Przyznam też że Radeony oferują lepszy stosunek cena/jakość, jednak nie każdy patrzy tylko na to. Każdy człowiek ma jakieś preferencje, ja zawsze wolałem NV, ale miałem też parę kart ATI. Jednym z czynników przez który obecnie wolę NV jest np. panel sterowania, który u NV mi bardziej pasuje, a u ATI pasuje mi wcale. Od razu dodam że nie twierdzę iż jest lepszy, tylko mi bardziej pasuje.
A co do jakości obrazu to nie wiem jak to wygląda w Windowsie czy w grach, ale w teście odtwarzania video obecne karty uzyskują max punktów. Dla mnie to najistotniejsze mowiąc o jakości obrazu. Nie wiem jak sytuacja wygląda u ATI, ale pewnie podobnie.
A pewnie takich nie brakuje... tak to jest idzie kowalski do sklepu a tam patrzy - nowa super karta GTS250! Patrzy obok... a tam stare radeony 4870 - oczywiście bierze to pierwsze.
RV670 od ATI oferował niższą wydajność, ale i niższą cenę. Była to wtedy u nich najwyższa seria.
Zastąpili ją RV770, NVIDIA zastąpiła G92 chipami GT200, a G92 przeszedł do mid-range.
Jak ATI zrobiło mid-range? Lekko zmodyfikowało 3870 i nazwało je 4670, przy czym jest to karta trochę gorsza, ale ogólnie architektura ta sama.
Po co NVIDIA miała modyfikować G92 skoro to tak świetny produkt? Przenieśli go z high-endu do mid-range.
Owszem zrobili o jedno odświeżenie za dużo, ale wg mnie pretensje można mieć tylko o jedną serię - albo 9800, albo GTS 250. Moim zdaniem nie powinna się w takiej postaci pojawić seria 9800, gdyż w niej te karty to ciągle najwyższy model. Natomiast gdyby od razu kartę sprzedawano jako GTS 250 pewnie nie wiele osób miało by pretensje, bo nie dość że oferuje coś nowego względem poprzednich G92, to do tego pasuje do najnowszej serii GTX 260/280.
Każda firma ma gorsze i lepsze okresy. Fakt NVIDIA się trochę pogubiła, i mam nadzieję że się opamiętają, ale warto zauważyć że w okresie od serii 6 do serii 8 włącznie nic im praktycznie zarzucić nie można.
ATI długo nie pokazywało cudów od czasów kart na AGP, dopiero w zeszłym roku po tylu latach zrobili na prawdę udany produkt.
O ile zmiane nazwy 8800GT->9800GT jeszcze moge jakos zrozumiec (dolozyli drugi slot SLI dla 3-way SLI), o tyle dwusetki to juz jakas masakra. Dobrze, ze czesc odbiorcow sie zbuntowala i wydaja same 250. Wyszlo przy tym szydlo z wora - GTS 250 mial byc tanszy o okolo 20$ od 9800GTX+, a tym czasem jest... drozszy o 20 funtow (dla przykladu obserwuje Zotaca).
Denerwujace jest to, ze tym razem to wiekszosc sie myli, a logicznie myslaca mniejszosc dostaje po d***e w imieniu wiekszosci.