Tanieją procesory Intela, ale modele AMD nadal są popularniejsze w sklepach
Listopadowe statystyki sprzedaży procesorów pokazują znaczną przewagę AMD, ale w najbliższych miesiącach sytuacja może się zmienić.
Ostatnie miesiące nie były zbyt łaskawe dla Intela, co znowu świetnie wykorzystała firma AMD i poszerzała swoje udziały na rynku sprzedaży detalicznej. Jak to wyglądało w ubiegłym miesiącu?
Użytkownik serwisu Reddit o pseudonimie ingebor ujawnił najnowsze statystyki sprzedaży procesorów w jednej z niemieckich sieci handlowych. Należy jednak mieć świadomość, że przedstawione dane ukazują jedynie część rynku sprzedaży detalicznej (można jednak przyjąć, że ukazują one ogólną sytuację na rynku).
Wprawdzie udział w sprzedaży procesorów jest zbliżony do tego z ubiegłego miesiąca (69% to modele AMD, a 31% to modele Intela), ale liczba sprzedanych procesorów pobiła statystyki z ostatnich miesięcy – klienci kupili ponad 16 000 układów AMD i prawie 8000 układów Intela.
Największą popularnością niezmiennie cieszą się modele AMD Ryzen 5 2600, Ryzen 7 2700X, Ryzen 5 2600X, a także Intel Core i7-8700K. Warto zauważyć, że całkiem spory udział odnotowały również układy Intel Core i9-9900K, Core i7-9700K i Core i5-9600K, których w ostatnim miesiącu brakowało na rynku.
Jak to przekłada się na wartość sprzedaży? Wprawdzie 2/3 sprzedanych procesorów to modele AMD, ale generują one „tylko” 56% dochodu (pozostałe 44% generują układy Intela).
Co istotne, w październiku odnotowano też spadek cen modeli „niebieskich” (potwierdzają to również nasze obserwacje z polskich sklepów). Można zatem odnieść wrażenie, że producent powoli wychodzi z kryzysu.
Jak wyglądają perspektywy na kolejne miesiące? Można podejrzewać, że klienci częściej będą sięgać po procesory Intela, a przewaga AMD będzie stopniowo maleć. W najbliższym czasie nie spodziewamy się premier mogących zatrząsnąć rynkiem CPU.
Źródło: Reddit
Komentarze
35zwykły zjadacz krzemu to docenia :D
Przez całe lata używałem Intela. Nigdy mnie nie zawiodły. Jednak tym razem po raz pierwszy wybrałem AMD. Powodem była oczywiście cena.
Nie mam żadnych problemów z tym procesorem. Jestem mile zaskoczony kulturą pracy. Mój egzemplarz się nie grzeje. 32 stopnie w spoczynku. W stresie najwięcej widziałem 72 na dołączonym chłodzeniu podczas renderingu. Co do wydajności w grach się nie wypowiadam bo jestem sporadycznym graczem ale to co grałem na 1440p ze wszystkim na ultra śmiga aż miło.
Może ktoś mi powie czym badać maksymalną ilość fps bo póki co na każdej grze widzę równe 60 FPS i nie wiem jak odblokować żeby pokazywał ile wyciąga maksymalnie.
Karta to RTX 2070 OC i nie ma żadnych konfliktów, którymi niektórzy straszą, że AMD nie dogaduje się z kartą NVIDII. Po prostu bzdura.
Absolutnie nie żałuję tego wyboru. Czy moimi kolejnym zakupem za parę lat będzie ponownie AMD? Nie wiem. Nie przywiązuję się do marki. Nie jestem fanboyem. Jeśli Intel zrobi dobrą jednostkę to będzie Intel. Jeśli AMD zrobi tak udany procek jak 2700X to może AMD. W każdym razie pozbyłem się bezpodstawnych uprzedzeń jakoby AMD robiło gorsze procki i z czystym sumieniem mogę polecić ten procesor wszystkim, którzy stoją przed trudnym wyborem.
AMD robi bardzo dobre procesory za doskonałą cenę tutaj jestem zgodny i nie zaprzeczam temu mimo iż nigdy nie wybieram ich procesorów przy składaniu nowej platformy.
Ostatnio kupiłem Core i9-9900K za 2560zł + 1500zł za płytę i wymieniłem ram na szybszy za 1200zł w sumie wyniosło mnie to niecałe 5300zł,oczywiście mam świadomość tego że procesor od AMD i podstawka do niego wyniosła by mnie o wiele taniej a różnice w prędkości nie były by aż tak duże a mimo to zdecydowałem się na intela ponieważ od lat używam tylko ich procesorów nigdy nie miałem żadnych problemów i zawsze bardzo komfortowo mi się na nich pracowało więc jako że firma nigdy mnie nie zawiodła nie widziałem potrzeby odpuszczenia jej sobie gdyż bardziej cenie spokój ducha niż oszczędność kilkuset złotych które zwróci mi się przy wypłacie i jako osoba pracująca nawet tego nie odczuje no może jedynie przy kupnie.
To co się dzieje teraz na rynku procesorów szczególnie w stajni czerwonych to wielki krok do przodu i mam nadzieję że my jako konsumenci będziemy tylko na tym zyskiwać.
Poza tym wcześniej, część ludzi nie miała przekonania do Ryzenów, teraz to chyba przeszło.
Ja za procesor + płytę główną + ram w styczniu 2017 roku zapłaciłem 3000zł.
Starczy mi to zapewne na tyle samo ile starczył i7 3770k czyli około 4 lata.
Jak w tym czasie pokaże coś fajnego why not. Ale na razie nie połasiłbym się na nic ze stajni czerwonych.