3 dni grania bez abonamentu
Od dziś startuje kolejny już, darmowy weekend w uniwersum Star Wars. BioWare ponownie umożliwia wszystkim chętnym, którzy nie skorzystali jeszcze z tej formy promocji, uczestnictwo w weekendowej wojnie o Starą Republikę.
Tak jak poprzednio, aby poczuć moc, trzeba się zarejestrować na stronie gry, utworzyć konto, ściągnąć grę i już można odpalać miecz świetlny, a nawet dwa. Akcja jest podobna do tej z połowy marca, czyli Star Wars: The Old Republic – darmowe granie od dziś do poniedziałku.
Kto chce jeszcze zatańczyć?
Swoją drogą kolejna szeroka promocja, która ma przyciągnąć nowych graczy do sztandarowej produkcji EA i BioWare, może świadczyć o nie najlepszej kondycji Starej Republiki.
Te podejrzenia mają zresztą pewne uzasadnienie bowiem jeszcze w marcu społeczność Star Wars: The Old Republic opuściło ponad 400 tysięcy użytkowników (z ogólnej liczby 1,7 miliona).
Być może sytuację poprawi zbliżająca się wielkimi krokami aktualizacja zatytułowana Allies, która będzie zapewne zawierać nowe instancje i inne ciekawostki. Pakiet powinien pojawić się w ciągu najbliższego miesiąca a tymczasem do poniedziałku świat Star Wars stoi przed nami otworem, i to bez konieczności zapłaty za przyjemność używania mocy.
Niech MOC będzie z Wami!
Więcej o Star Wars:
- Star Wars: The Old Republic - premiera nowej gry MMO
- Star Wars: The Old Republic - nowy gameplay prezentuje klasę Jedi Consular
- Star Wars: The Old Republic - świetny wynik sprzedaży
- Star Wars zamknięte w jednej książce
- Star Wars: The Old Republic - tak rodzi się legenda - kiedy premiera i cena
Źródło: shacknews
Komentarze
18"kolejna szeroka promocja, która ma przyciągnąć nowych graczy do sztandarowej produkcji EA i BioWare, może świadczyć o nie najlepszej kondycji Starej Republiki." kogoś to dziwi? Koszty gry (abonamentu) są szalenie wysokie.
Po pierwsze, ToR nie upada, gram, ma się bardzo dobrze.
Po drugie, ToR NIGDY nie przejdzie na free to play, ze względu na markę. Lucas Arts raz, że na to by nie pozwolił, dwa - koszty licencji sprawiają, że byłoby to nieopłacalne.
Po trzecie, spadek z 1,7 do 1,3 wrażenia nie robi. Przecież spora część graczy kupiła tą grę tylko po to by ją przejść - skończyć fabułę i nie jest zainteresowana MMO, więc po ukończeniu gry nie przedłużyli subskrycji co nikogo nie dziwi.
Podobno odeszli też super-elo-pro-uber-hardcore ziomale, ale to też gra nie dla nich.
Poza tym 1.3 to dalej drugie abonamentowe MMO na rynku, a więc cry me a river.
No i na koniec Bioware samo jeszcze przed premierą ogłaszało, że do utrzymania gry wystarczy 500 tys. graczy.
Także wesołego czekania na FTP życzę :).