Akcja "STOP mobilnemu piractwu" - sprawdź jak wyglądają statystyki i weź udział w dyskusji
Pirackie aplikacje na smartfonach
Piractwo jest problemem, z którym boryka się wiele branż szeroko rozumianej elektronicznej rozrywki i tak właściwie do tej pory nie znaleziono lekarstwa, które skutecznie wyeliminowałoby ten proceder. Swoje trzy grosze dorzuca także digitalizacja, która zdecydowanie ułatwia kradzież. Dziś do piracenia gier, muzyki, filmów dochodzi problem piractwa mobilnego.
Smartfony i tablety od pewnego czasu królują na rynkach zachodnich czy za wielką wodą. Polacy tak właściwie dopiero doświadczają najnowszych technologii, lecz proces poznawczy zachodzi niezwykle szybko i w przeciągu ostatnich kilku miesięcy sprzedaż urządzeń mobilnych znacząco wzrosła, a to dopiero początek ich ekspansji.
Przyszły rok będzie zdecydowanie należał do smartfonów i tabletów. Jednak za tym wielkim powodzeniem mobilnych technologii przychodzi problem piractwa, który już w przypadku gier czy filmów w naszym kraju charakteryzował się jednymi z najwyższych wskaźników w Europie. Niestety w przypadku platform mobilnych również wiedziemy ten niechlubny prym.
Urządzenia sygnowane logiem nadgryzionego jabłuszka są obiektem pożądania wielu fanów, choć w Polsce nie są, aż tak bardzo popularne. iOS jest także systemem dużo bardziej hermetycznym i zamkniętym niż Android. Jednak piractwo także dosięgnęło i tę platformę wskaźniki nie są zachęcające około 64% aplikacji i gier na iPhone zainstalowanych jest nielegalnie, nieco lepiej wygląda sprawa, jeśli weźmiemy pod uwagę iPada, gdzie można powiedzieć, że „jedynie” co drugi program czy gra jest nieoryginalna.
Jednak to, co najbardziej zaskakuje to, że pobieramy nielegalnie także programy darmowe i to całkiem w dużym stopniu, gdyż około 21% pochodzi z nieoficjalnych źródeł. Z jakich urządzeń najczęściej piracimy? Tutaj prym wiedzie iPhone 4 (39%), iPhone 4S (28%) i podium zamyka iPad drugiej generacji. W przypadku wersji systemu iOS są to kolejno 5.0.1, 4.2.1 oraz 5.1.1.
W przypadku Androida sprawa wygląda jeszcze gorzej niż w przypadku iOS. Według tych najbardziej pesymistycznych danych, które otrzymaliśmy, na jedną zakupioną w Google Play kopię przypada około 20 nielegalnie pobranych. Inne źródło mówi o około 90% nielegalnych kopii.
System sygnowany zielonym robocikiem jest dużo bardziej popularny w Polsce, a to za sprawą przede wszystkim większego wyboru urządzeń, a także ich cen. Android to także platforma zdecydowanie bardziej otwarta, przez co korzystanie z pirackich kopii jest dużo prostsze niż na iOS.
Akcję „STOP mobilnemu piractwu” rozpoczął serwis MobileWorld24. Benchmark.pl dołącza się do dyskusji i zachęca do niej w komentarzach pod niniejszym tekstem i na forum serwisu.
Źródło: MobileWorld24, inf. prasowa, mobilesyrup (foto), techin5 (foto)
Komentarze
118A jakoś nikt nie widzi, że dzięki temu następuje rozwuuuj. Wystarczy popatrzeć na winde - gdyby nie piractwo i przymykanie oka to nie osiągnęli by takiej pozycji na rynku.
Dodatkowo ten co piraci częściej potem kupuje te produkty.
Wiec niech nie liczą wirtualnej kasy- bo jak skończy się piractwo to skończą się ich zyski:).
Zasada chytry 2 razy traci się sprawdzi
Najbardziej się wzruszyłem na nielegalnym pobieraniu darmowych programów. Może mnie ktoś uświadomić jak to się robi?
Swoją drogą, to darmowe oprogramowanie jest pirackie jeśli go pobierzesz z innego źródła niż np. oficjalna strona producenta? To podstrona "pliki" na benchmark.pl jest nielegalna?
Ja pirace bez przerwy we wrzystkich kategoriach jestem najwiekszym piratem pod sloncem no i co mi zrobicie, zamiezacie mnie oskalpowac?.
A co do gier na Androida są droższe jak na iOS a i tak można do 4 zł kupić większość i nie pierniczcie że drogo ( choć 50 zeta za Final Fantasy to lekkie przegięcie ) bo duża ilość z was kupuje dziennie fajki po 10-15 zł za paczkę i jakoś na trucie siebie wam kasy nie żal
Te wyniki badań piractwa uważam za wyssane z palca tylko po to żeby cały problem demonizować jak to dystrybutorzy mają w zwyczaju bo autorzy o to sie nie plują oni za program/grę dostają grosze w porównaniu z ceną na półce sklepowej
Ciekawe że nie było akcji "Stop pracy do 67 roku życia"
Jeśli ludzie zarabiają grosze za swoją uczciwą pracę to za co mają kupować programy czy aplikacje ?
Lepiej zrobić akcje - Stop okradaniu i sprzedaży państwa !
Stop bezrobociu !
Tylko tak można zniwelować piractwo.
Anyway, wiem że ze względu na tą moją 'oryginalność' wielu ludzi nazywa mnie frajerem albo i jeszcze gorzej, ale nie dbam o to. Wolę reprezentować cywilizowany sposób myślenia, a nie jakiś intelektualny relikt komuny. I nie, nie jestem bogaczem- jestem studentem, który utrzymuje się na własną rękę- 5 dni na uczelni, 2 dni w pracy. Mama i tata nie pomogą (jak w przypadku wielu tych, którzy piracą na potęgę) i jakoś mogę inwestować w oryginały. Wystarczy chcieć.
Nie ma tu raczej nad czym dyskutować.
Przepraszam, że się czepiam, ale jako Polak tak mam.
Jeśli aplikacja jest słaba to i tak się nie sprzeda a zmuszanie użytkownika do płacenia za badziew mści się po 100 kroć...
To jest tak jak z inflacją, inflacja na poziomie kilku procent jest bardzo dobrym zjawiskiem ale deflacja jest bardzo szkodliwa podobnie z piractwem załóżmy, że piractwo jest bardzo dobre na poziomie 30-40% ale całkowite wyeliminowanie piractwa lub jego 10-20% jest bardzo szkodliwe dla rozwoju i dla rynku ja wiem, że trudno to zrozumieć no ale nie każdy musi być ekonomistą...
SO MUCH WIN.
jeszcze rok temu to sobie coś tam ściągałem z torrentów, ale i tak okazuje się, że te najprostsze i najczęściej free gry są najlepsze! Bo jak mam grać 5 min albo 20 to nie mam ochoty się wkręcać w wielowątkową historię tylko szukam jakiejś zręcznościówki :)
A no i zawsze korzystam z okazji, które są często w google play np. wyprzedaż aplikacji po 0,80 gr. które wcześniej kosztowały powyżej 20 zł :)
Póki producenci przestaną robić wszystko tylko i wyłącznie dla kasy, to piractwo zniknie, a teraz niestety tylko KASA KASA KASA KASA- Nawet te ,,Stop Piractwu" są tylko dla kasy.
Gdyby produkty były tańsze, a byłby platny głównie dostęp do trybu multiplayer, to byłoby ok, a znów znaleźliby się na pewno chętni sponsorzy
Najdluzsze zdanie swiata:P
Tak więc nie generalizujmy! Są ludzie i ludziska! Jeden zassie grę i przejdzie singla, a potem kupi tytuł bo wie, że jeszcze do tej gry wróci, albo/i chce się bawić na multi. Drugi ma to w D - on zalicza kilka tytułów w miesiącu bo taka jego fantazja i nie kupi nawet jednej gry w roku bo swoją kasę woli przehulać w knajpie, albo wydać lepsze podzespoły, żeby te kilka gier w miesiącu działało bez zacinki na max detalach i rozdziałce... Bardzo podobnie jest z programami. Są tacy co muszą mieć topowe apki w wersjach full-wypas i nie chcą za nie płacić. Inni analizują swoje potrzeby i dobierają soft wg wymagań, po czym szukają odpowiedniej apki i kupują.
Samą sprawę piractwa trzeba jeszcze długo i intensywnie naświetlać, bo wiele osób jeszcze nie wie jak obchodzić się z muzyką, czy filmami w sieci (np. uznając, że skoro można obejrzeć film/koncert/teledysk online to nie piracą bo nie pobierają - brak im świadomości, że źródło MA znaczenie, a nie tylko posiadanie kopii na dysku jest piractwem).
Mocje słowa, ale Wasza argumentacja blednie przy tym prostym stwierdzeniu.
Zaopatrz się w darmowe odpowiedniki, a jeśli takich nie ma - widocznie stopień skomplikowania programu wymaga pobierania opłat.
Po części popieram twoją wypowiedz a jak już ktoś piraci niech nie tłumaczy tego bezrobociem/cenami/rządem czy też czymś innym po prostu piracisz i sie tego nie wstydź powiedzieć na głos , nie nie jest to namowa do gloryfikacji piractwa ale " niech pierwszy żuci kamieniem kto bez winy " powiem więcej jestem tego pewien że 99,9% ludzi którzy tu się wypowiadają mają na swoim kompie/komórce coś nie zgodnego z licencją nie mówię że spiracone ale " nie zgodne z licencją producenta/wydawcy " co już jest nie legalne ba swego czasu było dość głośno że w jednej z komend policji w wydziale do zwalczania przestępczości gospodarczej były "lewe" kopie Windowsa :)