Firma Nintendo po raz kolejny udowadnia, że nie brakuje jej ciekawych pomysłów. Gra Super Mario Odyssey zapowiada się coraz lepiej.
Wprawdzie o grze Super Mario Odyssey wiemy już wszystko, co powinniśmy wiedzieć, ale producent postanowił raz jeszcze przypomnieć o swoim tytule, tym razem koncentrując się na trybie kooperacji.
Super Mario Odyssey to z jednej strony po prostu kolejna odsłona przygód sympatycznego wąsacza. Opowieść będzie praktycznie taka sama jak zawsze, a i podstawy rozgrywki specjalnie się nie zmienią. Będzie jednak wiele ciekawostek, które wyróżnią tę część na tle poprzedniczek. Najważniejszą jest oczywiście Cappy, czyli wielofunkcyjny kapelusz Mariana.
Firma Nintendo opublikowała na swoim kanale film przedstawiający rozgrywkę w trybie kooperacji, w której wspomniany Cappy odegra bardzo ważną rolę. To właśnie nad nim kontrolę przejmie drugi gracz, towarzyszący temu, który pokieruje samym bohaterem. Jak zwykle, do zabawy w dwie osoby wystarczy jeden kontroler.
Jak to wygląda? Zwariowanie – ale chyba nikt nie spodziewał się, że może być inaczej. Na opanowanie swoich zadań trzeba będzie jednak pewnie poświęcić sporo czasu (szczególnie gdy gra się jako Cappy), ale ostatecznie powinno dawać to sporo zabawy. Przynajmniej Kit i Krysta wyglądają na zadowolonych – zobaczcie sami:
Premiera gry Super Mario Odyssey – wyłącznie na Nintendo Switch – odbędzie się lada dzień, bo już 27 października.
Źródło: Nintendo
Komentarze
4Super Mario Nintendo Edition
Zelda Delux Nintendo Edition,
dalej nic. Za 2-3 lata w Zelde pogramy na PC/X1.
Wiele tytulow na andku zwlaszcza ze snapkiem 835 bije nowego? mariana na glowe :(
A co do jakości artykułu. Gdyby autor poświęcił kilkanaście minut na obejrzenie trailerów tłumaczących podstawy fabuły gry to by nie pisał o "kapeluszu Cappy", bo raz czy autor umie odróżnić czapkę od kapelusza?, a dwa owa czapka sama z siebie nie jest wielofunkcyjna, a nowych właściwości nabrała gdy połączył się z nią Cappy czyli stworek o wyglądzie duszka w cylindrze, co z resztą było już widać na wielu zwiastunach.
"Szyny były złe, i podwozie też było złe" jak czytałem ten artykuł miałem skojarzenie z tą pamiętną wypowiedzią.