Światowa premiera World of Warcraft Wrath of the Lich King i pierwsze konkretne informacje odnośnie nowej usługi
Dziś swoją premierę ma jeden z najbardziej wyczekiwanych dodatków w historii elektronicznej rozrywki. Nie ma chyba osoby, która nie słyszała o tej produkcji nawet jeśli w nią nie gra. Mowa oczywiście o kolejnej odsłonie niezwykle popularnego World of Warcraft, która tym razem nosi podtytuł Wrath of the Lich King.
Zagorzali fani World of Warcraft czekali na ów dodatek aż półtora roku pokładając w nim znacznie większe nadzieje niż we wcześniejszym The Burning Crusade. To czy ich oczekiwania zostały spełnione przekonamy się już wkrótce, gdy w sieci zaczną pojawiać się pierwsze recenzje gry. O jej sukces komercyjny Blizzard z pewnością nie musi się martwić.
Przy okazji wczorajszej nocnej premiery gry redaktorom serwisu Eurogamer udało się uzyskać od przedstawicieli Blizzard’a Paul’a Sams’a i Lee Sparks’a kilka ciekawych i bardziej konkretnych informacji odnośnie zapowiadanej od jakiegoś już czasu możliwości dostosowywania swoich postaci do zmieniających się potrzeb graczy. I nie chodzi tu bynajmniej o zwykłe zmiany posiadanych zdolności czy ubioru (Wrath of the Lich King już teraz oferuje możliwość częściowej zmiany stylu kierowanej przez nas postaci w zakładach fryzjerskich za niewielką opłatą w samej grze), a raczej o modyfikacje tych elementów, które dotąd były wybierane przez graczy raz, podczas tworzenia ich bohaterów tj. wygląd, kolor skóry, płeć czy rasa. Oczywiście takie transformacje będą dostępne jedynie w formie specjalnej usługi w panelu zarządzania kontem i co ciekawe będą płatne. Według Blizzard’a ma to zapobiec ciągłemu korzystaniu z tej opcji przez niezdecydowanych graczy. Pozostaje pytanie czy faktycznie tylu użytkowników jest niezadowolonych ze swoich obecnych avatarów?
Komentarze
2