Lenovo w tym roku zaprezentowało już notebooki, wykorzystujące najnowsze technologie zarówno Intela jak i AMD. Tym razem przyszedł czas na coś oryginalnego - tablet, który w ciągu paru sekund może stać się notebookiem.
Warto przeczytać: | |
Lenovo: laptopy z AMD Brazos i Sandy Bridge | |
Dell Inspiron Duo - godny rywal iPada czy tylko netbook z ekranem dotykowym |
Ciężko pisze się o kolejnych zapowiedziach nowych notebooków, w których zmieniają się jedynie parametry i wygląd, a cały koncept pozostaje nienaruszony. Lenovo postanowiło przełamać nieco ten schemat i zaprezentowało nam tablet LePad oraz coś na kształt stacji dokującej, przemieniającej LePada w pełnoprawny laptop.
To jednak nie wszystko - gdyż "stacja dokująca" nie tylko dodaje nowe porty i złącza, ale zmienia całkowicie charakter LePada. Zacznijmy jednak od początku.
LePad to tablet o przekątnej ekranu 10,1 cala (rozdzielczość 1280 x 800 pikseli), wadze 0,9 kilograma, grubości 1,27 cm i zainstalowanym systemem Android 2.2. Na pokładzie znajduje się procesor 1,3 GHz Qualcomm Snapdragon, 1GB pamięci RAM, 16 GB lub 32 GB pamięci flash oraz bateria wytrzymująca do 10 godzin pracy. Funkcjonalnością tablet ma przypominać chociażby Samsunga Galaxy Tab. W tym momencie czas na magię. LePad będzie mógł zostać połączony do podstawki - IdeaPad U1 Hybrid Notebook - wyglądającej jak notebook z wyciągniętym panelem LCD. Po wsadzeniu "tabletu-panela" w odpowiednie miejsce otrzymujemy dostęp do Windowsa 7 zainstalowanego na laptopie. Możliwe jest również dowolne przełączanie pomiędzy systemami.
Ale to nie wszystko. Po podłączeniu tabletu do notebooka zapominamy o podzespołach tabletu. Teraz bowiem mamy do dyspozycji procesor 1.2GHz Intel CULV Core i5-540M, 2 GB pamięci DDR3 RAM oraz dysk o pojemności 320GB. Dodatkowo zyskujemy złącze USB i jedno HDMI. Prócz tego oczywiście mamy pełne wsparcie dla bezprzewodowych sieci Wi-Fi 802.11n, 3G, Bluetooth. Prawda że pięknie?
LePady mają być dostępne w Chinach w pierwszym kwartale 2011 roku i póki co nie ma żadnych informacji na temat premiery w Stanach Zjednoczonych lub Europie. Cena urządzenia została ustalona na 520 dolarów, bądź w komplecie z U1 - 1300 dolarów.
Źródło: DailyTech
Polecamy artykuły: | ||
Optymalne karty graficzne do NFS: Hot Pursuit | Wyścig trwa - 2x GF GTX 460 vs 2x Radeon 6850 | TOP-10: Dyski twarde i SSD |
Komentarze
4W każdym zastosowaniu część sprzętu jest niewykorzystywana.
Gdyby w stacji dokującej była tylko klawiatura,porty i ewentualnie większa bateria to by było coś.
Tak się zastanawiam jaki jest sens tego czegoś, skoro to tak naprawdę dwa urządzenia. Przy czym netbook jest zależny od tego tabletu. Weźmiesz tablet i stacja dokująca zostaje w domu bez wyświetlacza.
Za cenę 1300 dolców można kupić pewnie galaxy tab i do tego jakiegoś niezłego netbooka. I dwie osoby mogą tego używać jednocześnie.