Lata mijają, a Dying Light nie przestaje być wspierany. Co najlepsze, nie chodzi o poprawki, ale o kolejne paczki z nową zawartością. Na co padło tym razem?
Wikingowie w Dying Light
Może i prace nad Dying Light 2 idą opornie, ale mało kto z nabywców Dying Light narzeka na to, w jaki sposób polski producent tę produkcję przygotował i rozwinął. Co więcej, nadal o niej nie zapomniał, chociaż premiera miała miejsce w 2015 roku. Właśnie wydane zostały kolejne elementy sprawiające, że warto wrócić do Harran.
Pakiet Viking: Raiders of Harran został udostępniony na wszystkich platformach docelowych gry (w cenie kilkunastu złotych). Dzięki niemu możliwe jest eliminowanie zombie z perspektywy wikingów. Pakiet zawiera stroje Wojownik Björn i „Berserker Björn”, a także dwa ciężkie topory dwuręczne - Ragnarök i Popioły Ragnaröku, dwa miecze jednoręczne - Aesir i Ognisty Aesir oraz dwie tarcze - Obrońca Asgardu i Ognisty mur Asgardu, wszystko mające sprawdzać się idealnie podczas walk. Listę atrakcji uzupełnia tu dodatkowy lakier do buggiego.
W Dying Light też świętują chiński Nowy Rok
Co najlepsze, to wcale nie wszystko. Jednocześnie przygotowano nieco atrakcji związanych z chińskim Nowym Rokiem i w tym przypadku mowa już o darmowej zawartości. Jakiej konkretnie?
Do pobrania przygotowano paczkę Ox Warrior zawierającą strój Wół wojownik, a także strzelbę jednostrzałową Garłacz wołu z opcją podpalenia przeciwników. Poza tym dostępne są dwa nowe cele do realizacji, indywidualny oraz globalny. To odpowiednio konieczność zabicia 50 zombie oraz 7 000 000 zombie, ale przy pomocy pułapek. Za ich realizację przewidziano drobne nagrody.
Źródło: Dying Light
Warto zobaczyć również:
- Wreszcie jakieś pozytywne sygnały co do Dying Light 2
- Aż trudno uwierzyć, że te zombie jeszcze żyją
- Techland ujawnił datę premiery Dying Light - Hellraid. Fani dark fantasy powinni być zadowoleni
Komentarze
3