Energię da się pozyskiwać z wielu źródeł. Siła dźwięku jest jednym z nich, a inżynierowie już pracują nad użytecznością tego odkrycia.
Warto przeczytać: | |
Na Luzie: South Park komentuje wpadkę Apple | |
iPhone i iPad wiedzą gdzie byłeś |
Zmorą przeciętnego człowieka XXI wieku jest nierzadko odcięcie od cywilizacji. Wcale nie trzeba do tego wiele, wystarczy zapomnieć ładowarki do telefonu lub nie móc odnaleźć gniazdka, a już często czujemy się zagubieni. Istnieje jednak sposób, żeby technologiczne zdobycze ratowały nas z ciężkich sytuacji niezależnie od tego jak daleko za sobą zostawiliśmy źródło prądu. Póki co, wykorzystanie siły dźwięku jako zasilania jest w fazie testów, jednak niewykluczone, że wkrótce zastąpi kolektory słoneczne.
Dr Sang-Woo Kim z uniwersytetu w Seulu w Korei Południowej twierdzi, że każdy rodzaj hałasu da się wykorzystać przy produkcji prądu. Udaje się to dzięki płytkom z tlenku cynku umieszczonym między elektrodami. Wibrując, wytwarzają napięcie pozwalające na ładowanie baterii. Co prawda prototypowe prądnice przy odbieraniu dźwięku o mocy 100 decybeli wyprodukowały jedynie 50 µV, jednak Sang-Woo Kim twierdzi, że zmiana użytego materiału ma zwielokrotnić tą wartość.
Nie trzeba długo się zastanawiać, żeby zorientować sie jak wiele źródeł dźwięku otacza nas na co dzień. Montowanie wzbogaconych o wynalazek ekranów akustycznych w pobliżu ruchliwych szos ma w przyszłości umożliwić nie tylko pobór energii, ale i znaczne pochłonięcie hałasu
Choć do powszechnego użycia i zadowalającej efektywności zapewne trzeba będzie długo poczekać, projekt cieszy się sporym entuzjazmem. Co jednak na to duże elektrownie, którym nie w smak alternatywne źródła energii? I czy nie staniemy się świadkami zjawiska, kiedy ludzie zaczną krzyczeć do telefonów dając im więcej mocy, za to ułatwiając rozmówcom ogłuchnięcie?
Źródło: Telegraph
Polecamy artykuły: | | |
Tablet czy netbook - co jest lepsze? | AMD Phenom II X4 980 Black Edition - cztery rdzenie w dobrej cenie | EFI vs BIOS - najważniejsze różnice |
Komentarze
9- Bateria mi pada
:P
"Co prawda prototypowe prądnice przy odbieraniu dźwięku o mocy 100 decybeli wyprodukowały jedynie 50 µV, jednak Sang-Woo Kim twierdzi, że zmiana użytego materiału ma zwielokrotnić tą wartość."
racedriver, według profilu student, a jednak czytanie ze zrozumieniem tekstu na poziomie przedszkolaka. Później ludzie dziwią się, że jest jak jest, skoro kształcą się TACY "specjaliści" ;)
Natomiast jeśli energia dźwięku będzie przekształcana na energię elektryczną, to przynajmniej jego część (dźwięku) powinna zostać wchłonięta i tym samym spadnie głośność. Z drugiej strony fale dźwiękowe rozchodzą się we wszystkich kierunkach...
Odzyskiwanie energii hamowania + pochłanianie hałasu silnika = ekonomicznie i ciszej.
Chyba jeszcze wiele lat badań przed nami. Ale widać, że jest bardzo dużo można zdziałać.
Ale cóż - jak mawiają, lepiej późno niż wcale ;).
Pozdro!