Powrót do Morrowind, czyli nowy zwiastun dodatku do The Elder Scrolls Online
To naprawdę może się udać. Zobaczcie pierwszy gameplay trailer dodatku zatytułowanego Morrowind do The Elder Scrolls Online.
6 czerwca – w sam raz, by zdążyć kupić go przed wakacjami – w sklepach pojawi się dodatek Morrowind do gry The Elder Scrolls Online, czyli sieciowej odsłony tej legendarnej serii RPG. Czy warto w ogóle zaprzątać sobie głowę tym tytułem? Nowy zwiastun pozwala w to wierzyć.
The Elder Scrolls Online to gra, którą trudno jednoznacznie ocenić – jedni od razu ją pokochali, u drugich miłość rodziła się z czasem, inni jeszcze nie widzą w tej produkcji ZeniMaksu nic ciekawego. Bez wątpienia jednak możliwość powrotu do Vvardenfell to argument, z którym trudno dyskutować.
Dodatek Morrowind to przede wszystkim wspomniane Vvanderfell, ale też nowy wątek fabularny na co najmniej 30 godzin, bronie, zbroje, klasa postaci (Strażnik) oraz tryb drużynowy 4v4v4. Jak to wszystko wygląda? By uzyskać odpowiedź, rzućcie okiem na zupełnie nowy zwiastun z fragmentami autentycznej rozgrywki:
Źródło: ZeniMax Online
Komentarze
8Typowa zagrywka na nostalgie, zeby podtrzymac przy zyciu trupa ESO.
Czyli nici z remake/wersji HD.
Sam grałem w ESO przez prawie rok. Fakt, przestałem ale to z powodu braku czasu a nie słabości gry. W ESO bawiłem się nie gorzej niż w stareńkim TES 3 Morrowind czy w Skyrimie nie wspominając już o Oblivionie. Nawet grając solo, szczególnie po aktualizacji One Tamriel można doświadczyć rozgrywki wcale nie odbiegającej mocno od singlowych TES-ów. Jako weteran WoWa (grałem osiem lat ale jakoś mnie nie wciągnęło) doceniam też aspekt MMO, a już szczególnie niesamowite PvP czy raczej AvAvA które akurat w WoWie było strasznie słabe (a mimo to wbijało się 2k+ ratingi na arenach i RBG ehh...).
Najlepsze jest to, że gra skazywana przez większość na zagładę ma się całkiem dobrze. Mam straszną ochotę wrócić bo Morrowind był akurat moją ulubioną singlową częścią TES-ów. Gdyby tylko znowu mieć tyle wolnego czasu...
Od premiery Skyrima minęło już chyba z 6 lat a tu dalej nici.