TicWatch Pro 5 to następca jednego z najlepszych smartwatchy na rynku. Pod wieloma względami stanowi duży krok naprzód, a nie lada ciekawostką jest inspiracja Apple Watchem.
TicWatch Pro 5 otrzyma obrotową koronę jak Apple Watch
TicWatch Pro 5 to bezpośredni następca modelu TicWatch Pro 3 Ultra, który znalazł się w naszym rankingu najlepszych smartwatchy. Skoro „bezpośredni”, to gdzie podziała się „czwórka”? Producent postanowił ją pominąć, ponieważ w Chinach cyfra ta uznawana jest za pechową (ze względu na podobne brzmienie do słowa „śmierć”).
Już „trójka” była świetną propozycją dla wymagających użytkowników, a TicWatch Pro 5 przychodzi z garścią bardzo dobrych nowości. Przede wszystkim pożycza od Apple Watcha obrotową koronę, usprawniając tym samym obsługę bez zbędnego dotykania ekranu. Może posłużyć do przełączania kafelków, regulacji głośności, a także przybliżania i oddalania map.
Dwa wyświetlacze i topowe podzespoły – to smartwatch z wyższej półki
Skoro jesteśmy już przy ekranie, to jak to w serii „Pro” mamy tu tak naprawdę dwa wyświetlacze. Pierwszy to monochromatyczny panel FSTN służący do wyświetlania podstawowych informacji, drugim natomiast jest kolorowy i szczegółowy AMOLED. Takie rozwiązanie pomaga oszczędzać energię i sprawia, że zegarek może działać nawet 45 dni między ładowaniami. Nowością w tym modelu jest szybkie ładowanie, dzięki któremu 65 proc. naładowania osiągamy już w pół godziny.
W kontekście ekranu wypada też wspomnieć o stosunkowo dużej przekątnej (1,43 cala). Pozostałe warte odnotowanie elementy specyfikacji to topowy procesor Snapdragon W5+ Gen 1, 2 GB pamięci RAM (czyli dwa razy więcej niż w modelu Pro 3 Ultra), moduły Bluetooth 5.2, Wi-Fi i GPS oraz pulsometr i czujniki zapewniające wiarygodny monitoring aktywności w ponad 100 trybach treningowych. Przysłowiową wisienką na torcie jest wytrzymała konstrukcja, spełniająca wymogi norm MIL-STD-810H oraz 5ATM.
TicWatch Pro 5 – są tylko dwie niewiadome
Pozostają tylko dwie niewiadome: kiedy zadebiutuje TicWatch Pro 5 i ile będzie kosztować. Nie zdziwi nas jednak cena dochodząca nawet do 2000 złotych, choć liczymy na pozytywne zaskoczenie.
Źródło: Tom’s Guide, informacja własna
Komentarze
2