Władze Nowego Yorku eksmitują TikToka. Do połowy września korzystanie z aplikacji na terenie miasta będzie ograniczone i dotyczy to mieszkańców miasta.
Miasto Nowy Jork żegna się z TikTokiem. Według burmistrza Ericka Adamsa aplikacja stanowi zagrożenie dla sieci technicznej miasta i musi zostać zablokowana. Ta decyzja pozbawi dostępu do portalu społecznościowego urzędników miejskich, ale także ograniczy miliony mieszkańców Nowego Jorku.
Nowy Jork blokuje Tik Toka
Dotychczas Nowy Jork tylko wspierał regulacje federalne i stanowe dotyczące TikToka. Aplikacja nie jest już dostępna na urządzeniach służbowych urzędników tego poziomu administracji. Agencje miasta mają jednak największy wpływ na mieszkańców i blokada TikToka będzie dotyczyła też przeciętnego nowojorczyka.
W ciągu 30 dni TikTok zostanie wykluczony z miejskiej infrastruktury teleinformatycznej. Nowy Jork usunie aplikację ze służbowych telefonów, tabletów i komputerów, ale także zablokuje witrynę TikTok na poziomie sieci zarządzanych przez każdą z miejskich agencji.
W ten sposób portal społecznościowy przestanie być dostępny dla urzędników, ale nie będzie też można z niego korzystać za pośrednictwem miejskich sieci internetowych. Od połowy września także nowojorczyk, który zechce uruchomić TikToka korzystając z miejskiego Wi Fi, spotka się z odmową. Stanie się tak nie tylko na trenie urzędów, ale także w komunikacji miejskiej i wszędzie, gdzie miasto Nowy Jork udostępnia łączność internetową.
Amerykanie przeciwko Tik Tokowi
Powodem blokady Tik Toka w Nowym Yorku są żywe w całych Stanach obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego. Dostawca aplikacji, gigant technologiczny ByteDance, jest oskarżany o brak przejrzystości w zakresie obrotu danymi. Amerykanie przypuszczają, że jako podmiot zarejestrowany w Chinach, Byte Dance musi współpracować z tamtejszymi władzami, a TikTok jest wykorzystywany do przekazywania Pekinowi szkodliwych informacji.
Byte Dance zaprzecza tym pomówieniom, ale nie jest w stanie przedstawić przekonujących dowodów. Ma zaś przeciwko sobie nie tylko polityków. Według Reutersa ponad połowa dorosłych Amerykanów popiera instytucjonalne blokady Tik Toka. Ta opinia nie przeszkadza im jednak powszechnie korzystać z aplikacji. Aktywne konto na tym portalu społecznościowym ma niemal co drugi mieszkaniec USA.
Źródło: Ruters
Komentarze
4