Smartfony

Tim Cook pod ostrzałem pytań. Poszło o Apple Intelligence i DeepSeek

przeczytasz w 2 min.

Tim Cook podsumował kwartał, w którym na rynek trafił iPhone 16. Padło kilka interesujących szczegółów.

Co trzy miesiące Apple organizuje konferencję, podczas której miniony kwartał fiskalny omawiany jest przez zarząd Apple’a przed inwestorami oraz analitykami. 

Styczniowe spotkania są szczególnie interesujące, bo Apple ma okazję odnieść się do końcówki ubiegłego roku, a zarazem premiery najnowszych iPhone’ów. Wysłuchałem całej godzinnej rozmowy, by sprawdzić, co firma miała do powiedzenia tym razem. 

Tim Cook zaważył, że Apple Intelligence napędza sprzedaż iPhone’ów w krajach, w których jest dostępne

"Zauważyliśmy, że na rynkach, na których wprowadziliśmy Apple Intelligence, roczna sprzedaż rodziny iPhone 16 była lepsza w porównaniu do tych, gdzie Apple Intelligence nie było dostępne" - wyznał Tim Cook w odpowiedzi na pytanie jednego z analityków. 

Usługa Apple Intelligence dostępna jest póki co w USA, Australii, Kanadzie, Nowej Zelandii, RPA i Wielkiej Brytanii. Obsługuje różne odmiany języka angielskiego. 

Szef Apple’a został zapytany także o Chiny, w których - jak sam zauważył - Apple odnotował 11-procentowy spadek przychodów. Jako przyczyny takiego stanu rzeczy wskazał czynniki makroekonomiczne, wysoką konkurencyjność, a także brak rozwiązań związanych ze sztuczną inteligencją. 

Inwestorzy pytają: Skoro Apple Intelligence kusi klientów, to co z resztą języków?

Richard Kramer z firmy Arete Research zapytał, czy w świetle tych danych producent iPhone’ów planuje w jakiś sposób przyspieszyć tempo adopcji Apple Intelligence, np. przesuwając część środków z prac badawczo-rozwojowych i marketingu w stronę AI. 

Cook odparł wymijająco, że w kwietniu zostanie dodane wsparcie dla nowych języków, w tym francuskiego, niemieckiego, włoskiego, portugalskiego, hiszpańskiego, japońskiego, koreańskiego i chińskiego. To jednak zostało ogłoszone już wcześniej. 

Wspomniane języki zapewnią oczywiście dotarcie do kilku dużych rynków, ale z mojego szybkiego researchu wynika, że nie pokrywają nawet połowy światowej populacji. 

Ciężko mi sobie wyobrazić, by po takich deklaracjach inwestorzy nie zaczęli się domagać wykorzystania ich pieniędzy do zwiększenia dostępności usługi, która - co Apple sam przyznał - zauważalnie napędza sprzedaż iPhone’ów. Nie daje to oczywiście gwarancji, że lada moment Siri zacznie mówić po polsku, ale światełko w tunelu jest. 

Szef Apple został również zapytany o model DeepSeek

Chiński model DeepSeek robi ostatnio furorę z uwagi na swoją niską zasobożerność, która ma potencjał drastycznie obniżyć koszt utrzymania usług związanych ze sztuczną inteligencją. Analityk Ben Reitzes zauważył, że Apple - który utrzymuje własną infrastrukturę sieciową na potrzeby AI - jest potencjalnym beneficjentem obniżania kosztów obliczeniowych. Zapytał więc Tima Cooka, co sądzi o nowym modelu. 

"Uważam, że innowacje napędzające efektywność to dobra rzecz. I właśnie to widzimy w tym modelu" - stwierdził szef Apple’a. Zauważył jednak, że jego firma korzysta z modelu hybrydowego, który część obliczeń wykonuje bezpośrednio na urządzeniu, a część w chmurze i nie zamierza z niego rezygnować. 

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login