Internet satelitarny to dziś sensowne rozwiązanie - poleca je Mirosław Hermaszewski
Jedyny jak dotąd Polak w Kosmosie, Mirosław Hermaszewski, poleca internet satelitarny Tooway
Co łączy jedynego jak dotąd Polaka w Kosmosie, Mirosława Hermaszewskiego, i firmę Tooway, zapewniającą dostęp do internetu satelitarnego? Wspólnym mianownikiem jest szansa uzyskania innej perspektywy z jakiej widziana jest Ziemia.
Mirosław Hermaszewski miał szansę zakosztować jej tylko przez 8 dni podczas misji Sojuz 30. W trakcie pobytu na stacji Salut 6 w 1978 roku. Za to satelita Tooway może rozkoszować się widokiem Ziemi z Kosmosu, i to ze znacznie odleglejszej perspektywy jaką daje orbita geostacjonarna, przez cały czas.
Ten nieco filozoficzny wstęp zwraca uwagę na podstawową zaletę internetu satelitarnego - powszechną dostępność. Wszelkie naziemne rozwiązania dostępu do internetu mają jedną wadę. Teoretycznie pozwalają dostarczyć internet w dowolne miejsce na Ziemi, ale w praktyce jest inaczej. Na przeszkodzie stają koszty budowy odpowiedniej infrastruktury. Stąd liczne białe plamy na mapach pokrycia dostępem do sieci.
Internecie w dzisiejszych czasach powinien być traktowany jako usługa dostępowa, której zasięg nie wiąże się z występowaniem białych plam. Tam, gdzie nie ma innej alternatywy, pozostaje tylko internet satelitarny. Nawet jeśli jest on znacznie wolniejszy niż kabel (szybkość w tym przypadku rozumiemy jako niski czas odpowiedzi - ping), to przede wszystkim może być zainstalowany praktycznie wszędzie. Tego nie da się zanegować, co czyni tę zaletę istotniejszą niż ewentualne braki i wyższe niż w przypadku naziemnego dostępu opłaty abonamentowe.
Kiedyś internet satelitarny oferował znikomy komfort korzystania z sieci ze względu na słabe parametry dostępowe. Zwłaszcza w przypadku uploadu, który często realizowano drogą naziemną, co dyskwalifikowało rzeczywistą przydatność takiego internetu.
Obecnie możemy uzyskać przyzwoite parametry, nie tylko na papierze. W przypadku dostępu Tooway, który wykorzystuje satelitę EUTELSAT KA-SAT 9E (pozycja 9 stopni, 4 stopnie na zachód o satelitów HOTBIRD), możemy osiągnąć prędkość do 22 Mb/s przy pobieraniu i do 6 Mb/s przy wysyłaniu danych.
Poszczególne opcje abonamentowe różnią się jedynie limitami transferu. Najtańsza opcja Tooway 8 Lite za 99 złotych (pierwsze 3 miesiące za 49 zł) oferuje 8 GB transferu. W najdroższych można liczyć na nielimitowany dostęp w nocy. Dla okazjonalnych użytkowników dostępne są również warianty tymczasowego dostępu, a dla firm także opcje bez jakichkolwiek limitów transferu.
Zasięg internetu Tooway - obejmuje większośc Europy, lokalizacje w północnej Afryce i w Zatoce Perskiej
Do odbioru i wysyłania danych potrzebna jest antena o średnicy około 77 cm - Tooway może dostarczyć odpowiedni sprzęt do domu lub firmy. Antenę wraz z osprzętem, w tym dodatkowym konwerterem, można wykorzystać również do dostępu do telewizji i telefonii VoIP w ramach jednej usługi Tooway Triple-play.
Porównując osiągi i ceny Tooway z internetem kablowym…. Zaraz, zaraz, przecież to nie ma sensu. Oczywiście naziemna przewodowa technologia jest szybsza, nie ma narzutów związanych z limitem danych (choć w Tooway w najwyższych opcjach też nie trzeba się nimi przejmować), ale nie dociera wszędzie. A Tooway ma w zasięgu całą Europę i Polskę, czy to będą Bieszczady, czy Suwalszczyzna.
Kto może lepiej wiedzieć jak to jest widzieć całe kontynenty z daleka, lepiej niż człowiek, który był w Kosmosie? Dlatego nie zaskakuje wybór Mirosława Hermaszewskiego na ambasadora Tooway. Uczestnicy konferencji organizowanej przez Tooway mieli okazję bliżej go poznać. Nie tylko jako „złapanego” przez Tooway klienta usług internetu satelitarnego.
Troszkę historii, która może już jest nieco zakurzona, ale to były pionierskie czasy
Mirosław Hermaszewski opowiedział nam o swojej kosmicznej przygodzie. Choć dla mnie osobiście techniczne aspekty nie były odkrywcze, to przyjemnie było posłuchać jak opowiada o nich, i to z pasją, człowiek, który był tam gdzie większość z nas nie dotrze. Poza tym, przy takiej okazji można poznać historię, która nie trafia do książek.
Tooway towarzyszy nam i będzie towarzyszył w przyszłości. Jest to bowiem jedna z technologii, które pozwolą zrealizować założenia Agendy Cyfrowej. Jej celem jest pełne pokrycie terenu Polski usługami dostępu do internetu. Według badań, w Polsce 6% odbiorców, czyli aż 800 tysięcy gospodarstw domowych, może liczyć jedynie na dostęp za pomocą Tooway lub podobnych rozwiązań.
Źródło: Tooway, inf.własna
Komentarze
19IMO internet satelitarny jest dobry gdzieś w amazońskiej dżungli albo w Rosji, a nie po ty by likwidować "białe plamy" w Polsce.
internet satelitarny jest OK ale pingi są zabójcze... minimum 1sek czyli 1000ms całkowicie dyskwalifikują dla mnie to rozwiązanie
Hermaszewski ty stary sprzedajny komuchu tylko się zbłaźniłeś!!!
Już dziś można budując dobry system antenowy mieć internet w U900. Za 1,5-2 lata będzie LTE800, aktualnie wlecze się przetarg.
Tyle tylko, że każdy myśli, że jak weźmie internet mobilny od operatora z USB modem-em i wsadzi do komputera stacjonarnego z tyłu pod biurkiem obok kaloryfera, to z BTS-a oddalonego o 5km ściągnie sygnał :)
w mojej okolicy jest) ale jak sprawdzalem maszty w okolicy to jest jeden 2km widoczny z domu z 3 operatorami (orange, plus, t-mobile) z tym ze to jest wszystko GSM 900 a kolejny z play i e-gsm jest jakies 8km dalej :/. Satelita chyba jednak bedzie lepszym rozwiazaniem :)
http://imgsay.com/viewshare.php?file=876430capture_07122015_225156.jpg
A to tylko moje zużycie, a gdzie jeszcze inne urządzenia podłączone do neta i reszta rodziny.
Takie 8GB potrafię łyknąć w 2 godzinki. A gdzie tu cały miesiąc.
Prędkość maksymalna
Prędkość maksymalna wyrażona w megabitach na sekundę. Prędkość ta może przyjmować różne wartości w zależności od pory dnia i być niższa zwłaszcza w okresie największego natężenia ruchu w sieci.
Czyli w okresie zapewne od 13-20 prędkość internetu wynosi mniej niż 512kb/s tak jak to jest np. w cyfrowym polsacie czy innym internecie oferowanym jako mobilny czy tam satelitarny. Tylko kabel może nam zaoferować to, czego oczekujemy i widzimy na papierze.