Złe wieści dla branży motoryzacyjnej - poważna awaria w fabryce Toshiba
Mogłoby się wydawać, że kryzys z dostawami półprzewodników to najgorsze co może spotkać branżę technologiczną. Okazuje się, że nie do końca. Jedna z fabryk koncernu Toshiba musiała wstrzymać produkcję po silnym trzęsieniu ziemi.
W weekend Japonię nawiedziło silne trzęsienie ziemi (komunikaty wspominają o sile 6,6 w skali Richtera). Niestety, kataklizm miał wpłynąć na fabryki koncernu Toshiba zlokalizowane w prefekturze Ōita w południowo-zachodniej części kraju.
Toshiba wstrzymuje produkcję chipów
Ze względu na silne wstrząsy, producent musiał tymczasowo zawiesić produkcję w fabryce półprzewodników. Skala zniszczeń wydaje się poważna - w oficjalnym komunikacie potwierdzono, że wstrząsy uszkodziły jeden z trzech obiektów (mówi się o uszkodzeniu maszyn produkcyjnych). Całe szczęście żaden z pracowników nie ucierpiał w skutek katastrofy.
Firma ciągle bada wpływ kataklizmu na produkcję, ale nie wiadomo kiedy będzie możliwe wznowienie działania fabryki. Najprawdopodobniej konieczna będzie odbudowa linii produkcyjnych.
Sprawa wydaje się o tyle poważna, że Toshiba zamknięta fabryka zajmuje się wytwarzaniem układów dużej skali integracji (LSI – large scale of integration), z których około 60% trafia do producentów samochodów i maszyn przemysłowych. Przestój w produkcji może zatem mieć wpływ na całą branżę motoryzacyjną. To kolejne zmartwienie po ogólnoświatowym kryzysie z dostawami układów.
Źródło: Reuters, ComputerBase
Komentarze
17Mamy niby tych biznesmenów miliarderów a mikroelektornika to żyła złota i będzie nią jeszcze przez dekady jak nie dłużej. Założyliby konsorcjum, wysłali młodych na studia do USA i napraktyki do INTEL-a czy AMD albo TSMC. Japończycy latami jeździli od lat 50-tych na wycieczki do USA i fotografowali linie produkcyjne INTEL-a, wtedy INTEL był potęgą w produkcji pamięci ale szybko się to zmieniło. POlecam filmy i historię firmy INTEL, bardzo ciekawa no i przy okazji niejako można sie zorientować jak Japonia doszła do tej technoloigicznej potęgi jaką mają teraz. Aż dziw bierze, że japońśkie produkty były kiedyś synonimem tandety i taniochy jak dzisiaj chińszczyzna.