Prawdopodobnie najlepsza polska gra RPG, która ukazała się w 2010 doczeka się kolejnej, trzeciej już części.
Warto przeczytać: | |
Two Worlds II pozwolił nam na uwolnienie świata (i własnej siostry) z rąk podłego Gandhora. Fabularnie nie był to może majstersztyk, ale ciekawe rozwiązania i masa wątków pobocznych z pewnością sprawiła, że ta gra przykuła niejednego gracza do ekranu na długie godziny.
Jak udało się dowiedzieć, James Seaman z TopWare rozsyła listy do serwisów zbyt nisko oceniających rodzimą produkcję. Nie prosi w nich o podniesienie oceny, tylko o poprawienie systemu punktowego, który wg niego jest błędny. Cytując: "Według nich średnia ocena dla gry to 5, a my uważamy, że na całym świecie w skali 1-10 przeciętny werdykt to 7."
Po co jednak graczom ta wiedza? Otóż po to, że Seaman zapowiada, że dołożą wszelkich starań, żeby przy następnej części gry wykroczyć poza tą nie najlepszą notę. Do tego dodaje, że kolejne Two Worlds wyjdzie już w roku 2012. Czyli możemy bezpiecznie zakładać, że produkcja jest już w dość zaawansowanej fazie. Druga część zdecydowanie mogła się podobać, oby więc było jeszcze lepiej.
Źródło: ripten
Komentarze
21Chodzi przede wszystkim o scenariusz. Naiwna, kiepska intryga z jeszcze gorszym zakończeniem. O ile jeszcze to, co dzieje się na pierwszej, czy drugiej wyspie da się przeżyć, o tyle od kolejnej widać, że scenarzysta miał wolne.
Do tego gra, w moim prywatnym rankingu wygrywa na "najbardziej żenujące zakończenie". Od momentu wejścia do zamku Imperatora gra rozczarowuje bardziej niż ostatni rozdział Risen. Do bólu sztampowa fabuła, do tego "zwrot akcji", którego każdy się spodziewał, a walka z finałowym bossem? Nie warto nawet wspominać.
Gra wygląda tak, jakby wycięto z niej materiał do DLC, albo przyspieszono termin wydania, bo czas gonił.
Dopóki nie będzie poprawiona sprawa fabuły, to po TW3 nawet nie mam zamiaru sięgać, nie chcę znów się rozczarować. Na pocieszenie moge dodać, że Arcania i tak jest gorsza ;P
Kolega aby nie miał wersji "legalnej inaczej" ?
Mi się nie zwiesiła ani razu (oryginał) . Pod uwagami "Towarzysz Komisarz" mogę się podpisać. Ale na planowany zakup 6 gier w 2010 kupiłam 2 - 4 okazały się niejadalne, w tym oczekiwany Gothic 4.
Także aż tak nie narzekam ;)
Kiedyś człowiek nie miał pieniążków, a było morze fajnych pozycji, teraz jest kasa, ale nie ma co kupić ;)
No bo byl to chyba jedyny polski RPG 2010 roku xD nie mowie o tych dennych grach za 10zl-.-
Ale po paru levelach stala sie zalosnie latwa.Po wyjsciu z sawanny nie mialem juz zadnego przeciwnika i tak do konca gry- gra wrecz stawala sie coraz latwiejsza, pod koniec w tych skazonych krainach to monsta musialy mnie otoczyc po 10 sztuk zeby to bylo jakiekolwiek wyzwanie.