Uber pozwoli ci decydować o temperaturze w aucie i rozmowności kierowcy
Chcesz, żeby kierowca Ubera nie odzywał się podczas jazdy? A może masz konkretne preferencje co do temperatury wewnątrz samochodu? Od dzisiaj możesz o tym decydować… o ile tylko zechcesz zapłacić nieco więcej.
Uber Comfort to – zgodnie z nazwą – wyższy komfort przejazdu
Uber Comfort – tak nazywa się nowy wariant, dostępny od dziś w aplikacji Uber na Androida i iOS-a. Pod względem ceny plasuje się gdzieś pomiędzy podstawowym UberX a droższym Select i jest właśnie takim kompromisem. Z jednej strony może nie przyjechać po ciebie najbardziej wypasione auto, z drugiej jednak – masz coś do powiedzenia, jeśli chodzi o komfort jazdy.
Wybierając opcję Uber Comfort, możesz liczyć na (maksymalnie dwuletni) samochód niezłej klasy, oddający ci dużo przestrzeni na nogi. Za jego kierownicą będzie ponadto siedział doświadczony kierowca, którego ocena nie jest niższa niż 4,85 w 5-gwiazdkowej skali. To jednak, co najważniejsze, to fakt, że możesz z góry ustalić trzy aspekty, mające wpływ na komfort usługi:
- temperatura wewnątrz (do wyboru są trzy ustawienia),
- otwartość na rozmowę (jazda w ciszy lub rozmowa z kierowcą),
- dłuższe oczekiwanie (możliwość wydłużenia czasu oczekiwania kierowcy do 10 minut).
Dwa najważniejsze pytania, czyli za ile i gdzie
O ile droższy jest taki przejazd? W przypadku typowej, kilkuminutowej podróży trzeba liczyć się z kosztami wyższymi o około 25-30 proc. w porównaniu do UberX, ale też o kilkanaście proc. niższymi niż w przypadku Uber Select. A kto może z tego skorzystać? Usługa Uber Comfort wystartowała dziś w pięciu lokalizacjach – to Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław i Trójmiasto.
Źródło: Uber, informacja własna
Czytaj dalej o Uberze:
- Zamawianie transportu towaru jak taxi - Uber Freight wjeżdża do Polski
- Uber ma nowy, niższy cennik
- Hulajnogę Lime wypożyczysz w aplikacji Uber
Komentarze
5W ogóle jeżdżę uberem i jestem zadowolony :D
Mozesz nawalony być jak szpadel - zamawiasz ubera i wiesz że nie orżnie cie nikt na pieniądze i zapłacisz za kurs 50zl a nie 500zl.
Do tego wsiadasz do auta jako gośc a nie zbędny balast dla kierowcy.
Tyle razy co jechałem uberem to nigdy nie zdarzyło mi się że kierowca był jakis niewydarzony czego nie moge o taksówkarzach powiedziec (nie wszyscy ale jednak spora czesc starej kadry).
Pamietam jak kiedys po imprezie podjechał po mnie mlodziak wypasioną furką - mlody typowy synek wysoko postawionego tatusia - uderzam w rozmowe i pytam po co jezdzi w uberze skoro stać go na takie auto itp.
Stwierdził że po prostu lubi bez celu jezdzic po miescie wieczorem po pracy wiec wozi sobie ludzi od tak.
Dużo nie gadał, grzeczny, auto pachnące i czysciutkie az żal wysiadać.
Zupełnie co innego w porównaniu z niektórymi taksówkami gdzie człowiek zastanawia się czy przed chwilą nie woził worków z cementem na budowe lub nie przewoził stada kóz z pastwiska.