Miejmy nadzieję, że są to zapewniania oddające rzeczywiste myślenie przedstawicieli Ubisoftu.
Ubisoft od pewnego czasu jest u graczy na cenzurowanym. Wygląda na to, że podejmowane są działania, dzięki którym producent spróbuje odzyskać ich sympatię.
Problemów narobił sobie jednak sam, ponieważ najpierw zaprezentował piękne materiały promujące Watch Dogs, a gdy doszło już do premiery to trzeba było przecierać oczy ze zdumienia. Gra wyglądała bowiem zdecydowanie gorzej i tak zwany downgrade widoczny był chyba dla każdego. Sytuację tę komentowano setki razy i to właśnie od debiutu wspomnianego tytułu Ubisoft jest bardzo często krytykowany. Teraz twierdzi, nie pierwszy raz zresztą, że wyciągnął odpowiednie wnioski.
Yves Guillemot, CEO studia Ubisoft, zapewnił, iż obecnie każda z prezentacji ma na celu przedstawienie rzeczywistego wyglądu danej gry. Każda też uruchamiana ma być na sprzęcie docelowym, a nie takim stworzonym specjalnie na potrzeby pokazu.
„Wraz z E3 2015 powiedzieliśmy sobie OK, upewnijmy się, że nasze tytuły są grywalne i uruchomione na platformach docelowych. Kiedy mieliśmy coś pokazać prosiłem wszystkich aby upewnili się, że dany tytuł jest grywalny, a gracze mogą zobaczyć dokładnie, co to jest dla nich szykowane. Watch Dogs pokazał nam, że brak możliwości odpalenia gry na sprzęcie docelowym może prowadzić do sporego ryzyka.”
Miejmy nadzieję, że są to zapewniania oddające rzeczywiste myślenie przedstawicieli Ubisoftu. Przygotowuje on bowiem obecnie kilka ciekawych gier i wpadki takie jak przy Watch Dogs mogą na dobre spowodować odwrócenie się graczy od tego producenta.
Źródło: gamespot, neogaf
Komentarze
28Takie dema są uruchamiane na konfiguracjach z kilkoma kartami graficznymi, więc poziom detali o ból głowy.
Tylko później taki głupi naiwniak myśli, że gra w takiej rozdziałce pójdzie mu na kompie za 3000 zł.
Spójrzcie na reklamy KFC czy MC donalds - wszystko duże, piękne ... idziecie do restauracji i szukacie kanapki w tym papierze.
Kazdy jedzie na tej dojnej krowie az ta mleka przestanie dawac i zdechnie... ehhh....serio... dosc...
Ludzie - lekarstwo jest proste - zaglosujcie portfelem.
Przestancie do cholery kupowac preordery i gry tuz po premierze,,,
To wtedy moze wydaffcy sami zrozumieja, ze gracze wola powrotu do starych dobrych czasow gdzie gra wypuszczana byla w wersji finalnej i pojawialy sie conajwyzej drobne patche... a nie 3/4 zawartosci gry zostalo zmieniane... i tak dwa razy (patrzy najnowsze Mortal Kombat). To samo tyczy sie DLC... nie kupujcie ich do jasnej ciasnej.... to moze nie bedzie sztucznego wycinania kawalkow gry... (albo pojawi sie wiecej DLC darmowych- "marketingowych" jak u CDPR Red i Witcher3).
Asassins Creed- 12 części tego samego skakania po dachach - to Call of Duty to odkrywcza seria przy AC
FarCry - 4 częsci tego samego zdobywania bas/wież - a 3ka i 4ka to wogóle to samo
The Crew - ja pier... grałem w tą otwartą betę na Ps4 i to chyba najgorsze wyścigi ostatnich 4ch lat
Watch Dogd - pierwsza gra jaką kupiłem kompulsywnie i syf i makabra, 219zł (bo wersja na Ps4) w błoto, do GTAV na starą generację to nie miało startu i ten system jazdy, błeeeeeeeee...
Łeeeeeeeeeee...
Sami - jako klienci - rozpuściliśmy ich jak dziadowski bicz.
Zero zakupów w przedsprzedaży.
Bojkot zapluskwionych gier
Konsekwentna taka polityka a znajdą się i dema...
Jeśli to zapewnienie łykną masy i wznowią zakupy - będzie gorzej - mogę na piśmie dać w ciemno...