Smartfony Samsung oferują mnóstwo różnorodnych funkcji, ale nie wszyscy użytkownicy są świadomi wszystkich dostępnych opcji. W modelach Samsung Galaxy znajduje się ukryte menu o nazwie Gallery Labs, które powinno zainteresować wszystkich miłośników fotografii.
Smartfony Samsunga cieszą się ogromną popularnością na całym świecie, będąc jednymi z najczęściej wybieranych urządzeń mobilnych. Urządzenia koreańskiego producenta słyną z doskonałych ekranów AMOLED, które oferują żywe kolory i głęboką czerń, co wyróżnia je na tle konkurencji.
Użytkownicy doceniają także zaawansowane aparaty fotograficzne, które umożliwiają robienie wysokiej jakości zdjęć nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Nie każdy jednak wie, że w modelach Samsung Galaxy znajdziemy ukryte menu, które oferuje dodatkowe, przydatne funkcje w galerii zdjęć.
Ukryte menu Samsung
Chodzi o menu Samsung Gallery Labs, które jest dostępne w modelach z serii Galaxy Z, Galaxy S, Galaxy A i Galaxy M.
Menu pozwala skorzystać z dodatkowych funkcji, które powinny zainteresować osoby robiące zdjęcia i filmiki. Można np. aktywować podgląd filmików na miniaturkach (Video preview on picture list), podglądać dodatkowe metadane zdjęć (Show EXIF in details) czy nawet zapisywać pliki w formacie PDF (Save as PDF).
Jeśli zależy wam na prywatności, warto skorzystać z funkcji Album Entry Locks, która umożliwia zablokowanie dostępu do wybranych zdjęć w galerii za pomocą kodu PIN lub odcisku palca.
Jak wejść do Samsung Gallery Labs?
Menu Samsung Gallery Labs domyślnie jest wyłączone i mało kto o nim wie. Jest jednak sposób, by się do niego dostać.
Wystarczy otworzyć Galerię, dotknąć ikony z trzema liniami i wybrać menu Ustawienia. W Ustawieniach znajdujemy zakładkę „Galeria – informacje” i kilkukrotnie naciskamy numer wersji, aż pojawi się komunikat o odblokowaniu funkcji Gallery Labs. Nowa zakładka pojawi się na samym dole w ustawieniach Galerii.
Dajcie znać, czy wiedzieliście o tej sztuczce i czy korzystacie z menu Samsung Gallery Labs.
Komentarze
3To mówi komunikat po aktywacji tej funkcji.
No, ale po co straszyć ludzi w artykule, no nie?