Firma Western Digital całkowicie zatrzymała produkcję dysków twardych w fabryce w Tajlandii. Powodem jest gigantyczna powódź.
W drugim kwartale 2011 roku fabryka w Tajlandii wyprodukowała ponad 32 miliony dysków, co stanowi ponad połowę wszystkich sprzedanych napędów w tym czasie.
Przyczyną zamknięcia fabryki, aż do odwołania jest największa od 50 lat powódź w tamtych rejonach. Produkcję zatrzymano, ponieważ byłaby ona bardzo utrudniona, a na dodatek mogłoby się coś stać niebezpiecznego dla zdrowia lub życia 37 tysięcy pracowników.
Oszacowanie strat materialnych będzie miało miejsce po ustabilizowaniu się sytuacji pogodowej. Analitycy wskazują, że straty mogą wynieść ponad 38 mln dolarów. Istnieje ryzyko, że w wielu krajach będą problemy z dostępnością dysków firmy WD, lub ceny tychże zostaną nieco podniesione.
Mamy nadzieję, że napędy zgromadzone w magazynach wystarczą do czasu ponownego uruchomienia produkcji.
Powódź zalewa jedną ze świątyń w Tajlandii
Więcej o dyskach twardych:
- Pamięci flash i dyski SSD z memrystorami w 2013 roku
- OCZ RevoDrive Hybrid, czyli hybryda SSD
- LEGO: 12-dyskowa macierz RAID w obudowie z klocków
- Hitachi: energooszczędne dyski z talerzami 1 TB
Źródło: digitimes
Komentarze
8Poza tym "Powódź zalewa jedną ze świątyń w Tailandii"
powinno być Tajlandii
Czekamy na nowe dyski "Made in Poland". Polska to prawdziwe "eldorado" :)