Ten poniedziałek naprawdę nie był dobry dla Facebooka. Kurs akcji spadł do poziomu sprzed pół roku. Mimo, że usługi giganta się już podniosły, to notowania nie wróciły jeszcze do poziomu sprzed awarii.
Dziś Facebook zmaga się z międzynarodową awarią, prawdopodobnie jedną z najdłuższych w historii serwisu. Nie działa Messenger, Instagram i WhatsApp, a wielu użytkowników myślało, że nie działa Internet. Problemy giganta zbiegły się w czasie ze spadkiem wartości akcji firmy na giełdzie.
Facebook traci na giełdzie
Awaria pogorszyła już i tak kiepską sytuację spółki na giełdzie. Kurs akcji Facebooka spadł o około 5,5 proc. Tym samym Mark Zuckerberg stracił około 6 miliardów dolarów i spadł w rankingu najbogatszych ludzi na świecie.
Jednym z powodów spadku wartości Facebooka jest to, że Zuckerberg został oskarżony o ignorowanie działań, które okazywały się negatywne w skutkach, zwłaszcza dla młodszych użytkowników mediów społecznościowych. Kierowała nim obawa o utratę zysków.
Kłopoty Facebooka zaczęły się późnym popołudniem, a w serwisie Downdetector można było zobaczyć coraz więcej zgłoszeń o awarii od użytkowników z całego świata. Nie można się zalogować, ani wysyłać wiadomości, a niektórym w ogóle nie wyświetla się strona główna usług Facebooka. Eksperci uważają, że to może być problem z DNS, jednak prace wciąż trwają i nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu dotyczącego przyczyn awarii.
Źródło: Facebook, Reuters, CNBC
Komentarze
7ta spółka jest wyceniana na niecały bilion dolarów...
Kiepską sytuację na giełdzie to ma Evergrande i chińskie spółki technologiczne, a nie facebook, ktory ma 10% korektę.