Microsoft miał chyba nieco inne nadzieje związane z Windows 11. System notuje wprawdzie wzrosty popularności, ale są one naprawdę bardzo niewielkie.
Windows 11 nadal nie dobił do 20% rynkowych udziałów
Z kolejnej porcji danych udostępnionych przez AdDuplex wynika, że najnowszy system operacyjny firmy Microsoft nadal zarządza pracami mniej niż 20% ogółu komputerów z dwoma ostatnimi odsłonami Windows (które dzielą się na kilka wersji). Pod koniec ostatniego okresu pomiarowego udało się dobić do wyniku 19,7%.
Brakuje kolejnych chętnych do aktualizacji
Aby nieco lepiej zobrazować chyba jednak problem producenta warto odnieść się do wcześniejszych statystyk dotyczących rynkowych udziałów Windows 11. Trzymając się tego samego źródła, w marcu była mowa o 19,4%, a w lutym o 19,3%.
Jak widać, wzrosty są naprawdę niewielkie. Dlaczego? Wydaje się, że dyskusje na ten temat mogłyby trwać długo. Z pewnością nie pomaga fakt, iż Windows 11 ma większe wymagania niż Windows 10. Było z tym sporo zamieszania i komentarzy, zwłaszcza co do braku wsparcia wybranych procesorów i płyt głównych. Niektórzy mówią też o skromnej liczbie nowości, które mogłyby przekonywać do aktualizacji, jeszcze innym niektóre z wprowadzanych zmian nieszczególnie przypadają do gustu.
Sam Microsoft, przynajmniej oficjalnie, nie widzi powodów do zmartwień, jego przedstawiciele dość często podkreślają, że w nadchodzących miesiącach wdrażanie systemu Windows 11 znacząco przyśpieszy. Zobaczymy.
Jak u Was, aktualizacja do Windows 11 już weszła czy też się nie śpieszycie?
Źródło: AdDuplex, foto: unsplash
Komentarze
522. Czekamy na Windows 12, my już wiemy że jest to cykl BETA/DOBRY/BETA/DOBRY.
Proszę zbierzcie razem takie porady i utwórzcie jakąś zakładkę, wspólną dla wszystkich takich instrukcji.
Upośledzony (nie wszystkie funkcji z W10 działają), przyspawany do dolnej krawędzi pasek nie koniecznie może się podobać.
Nikt rozsądny z własnej woli nie pcha się do 11.
"Open in Windows Terminal"
OK, ale co mi otworzy Windows w terminalu gdy wybiorę tę opcję?
Rozumiem że to menu pojawia się w kliknięciu prawym klawiszem w pulpit.
Zamiast się skupić na wydajności i bezpieczeństwie, to pudrują trupa zmieniając makijaż oraz cyferkę i na siłę wciskają coś, czego większość zwykłych użytkowników nie potrzebuje.
Powinni całkowicie od nowa zrobić system, tak by można było sobie wybrać i ściągnąć, tylko to czego użytkownik potrzebuje, choć w 11 już mała namiastka tego jest, ale nadal jest za dużo śmieci w nim i sporo przestarzałych rozwiązań.