Softpedia informuje, że nadchodzący system operacyjny Windows 7, a konkretnie jego instalacja, będzie zajmować mniej miejsca na twardym dysku niż Vista. Microsoft chce, aby najnowszy Windows nie tylko był bardzo prosty w obsłudze, jak i cechował się niższymi wymaganiami sprzętowymi. Pod uwagę, jak widać, brana jest także pojemność obecnych dysków i to, aby system nie zajmował tak dużo miejsca jak Vista, który w trakcie użytkowania dodatkowo cały czas… puchnie. Z Windows 7 ma być inaczej – lepiej.
Michael Beck, jeden z menedżerów pracujących w zespole rozwojowym, który jest odpowiedzialny w Microsofcie za jądro systemu, wyjawił że koncern chce zagwarantować wersji 7 odpowiednią elastyczność. Z pewnością ma to związek z tym, że Windows Vista nie jest instalowany np. w netbookach. System ten, z uwagi na dość wysokie wymagania sprzętowe oraz zajmowane na twardym dysku miejsce, zwyczajnie nie nadaje się do tego rodzaju komputerów. Z tego powodu Microsoft musi ciągle oferować XP, czego wolałby już nie robić.
Windows 7 zaważy mniej niż Vista? (Fot. Softpedia.com)
Steven Sinofsky, również pracujący w Microsofcie, tłumaczy że system Windows 7 musi zajmować mniej miejsca, aby producenci mogli go instalować także na dyskach SSD, które często cechują się małą pojemnością, wynoszącą np. 16 GB. Dlatego ważne jest, aby po instalacji OS-u pozostała powierzchnia dyskowa nie była stosunkowo mała: żeby zostało wystarczająco dużo miejsca na inne pliki i multimedia. Biorąc jednak pod uwagę ilość zajmowanego miejsca przez niedawno zaprezentowaną wersję beta, Microsoft ma przed sobą nie lada wyzwanie.
Czysta wersja Windows 7 Beta Build 6801 Milestone 3 zajmuje na dysku ponad 6 GB, co jest porównywalnym wynikiem z Vistą. Dlatego Microsoft ma przed sobą sporo pracy, aby odpowiednio zredukować liczbę gigabajtów potrzebnych nadchodzącemu systemowi. Jeśli się uda, Windows 7 powinien cieszyć się lepszą popularnością niż Vista i trafiać do niemal wszystkich lub wszystkich typów komputerów na rynku – zarówno biurkowych, jak i przenośnych.
Źródło: Softpedia.com
Komentarze
44najgłupsze uczucie to takie, że wcale nie odczuwam braku windowsa, a nawet jeśli jakaś aplikacja nie ma swojego odpowiednika w linuxie, zawsze można bez problemów zainstalować pod wine (taki emulator windowsa - paradoksalnie emulator działa mi lepiej niż sam windows... i nie zajmuje tyle miejsca na dysku ;) Tak czy inaczej mamy wolny wybór... jak na mój gust MS ostro traci względem takiego ubuntu. Po instalacji systemu (20 minut) mamy wszystkie niezbędne do pracy aplikacje już zainstalowane, a jak czegoś nie ma na starcie ze względów licencyjnych, paczki są pobierane automatycznie z serwera po wyrażeniu zgody. Po instalacji windowsa zwykle siedzę jeszcze kilka dni doinstalowujac office, codecki, playery i cholera wie co jeszcze...
a co do windows 7 to zapewne poprawią wyłącznie wygląd okienek... a to i tak niewiele w porównaniu do wyglądu ubuntu z compizem na pokładzie. Mam wrażenie, że MS traci powoli grunt pod nogami i ratuje się robieniem szumu w mediach... wcale się nie dziwię... spróbujcie sami ubuntu... może wasze wnioski będą podobne ;)
Gdyby komputer służył mi do codziennej "pracy", to również przesiadłbym się na Ubuntu. Zastanawiam się, co robicie z tym systemami... Na stacjonarnym mam już 3 lata XP i chodzi przednie, zaś Vistę na notku od roku i też ma się świetnie.
taki emulator windowsa
Gdzie rozwinięcie nazwy programu jest takie "Wine Is Not an Emulator".
Ja osobiście korzystam i z linuxa i z windowsa, powiem tak microsoft ogólnie idzie w dobrym kierunku i nie chodzi mi tu windowsa, bo sama Vista to porażka. Ale Visual Express jest świetny i darmowy, powershell w windows2008 sprawdza się bardzo dobrze, mssql express i jeszcze parę innych, więc może teraz zrobią coś lepszego z Windowsa 7.
Ja osobiście mam taką nadzieję...
Zdaję się że w7 ma mieć zintegrowany Ie8 ale zobaczymy....
Powtarza się sytuacja cóz, win 98, win 98 se, win me-> SHIT, windows 2000 good, windows xp-> S, windows xp sp2 good:), vista ->>> SHIT (REALLY?>)
cóż co dwa windowsy mamy wersje dopracowaną fakt ze windows 2000 nie pochodzi od ME, ale był to pierwszy i chyba jedyny tak dopracowany system.
No nie wiem czy ten Windows 2000 był taki "good"? XP RTM,SP1,SP2,SP3 były/są dobre. Vista RTM to była kiszka. Kulały elementarne funkcje jak przesył po Lanie/Wifi. A jak kumpel chciał mi coś wysłać z XP na moją Viste to już wogule był koszmar. Ślimaczyło się albo zrywało. Po zainstalowaniu SP1 wszystko działa jak powinno. Czyli Vista SP1 jak dla mnie też "GUT" :)
ultimate juz jak nie mamy 13.8gb to nie pojdzie instalacja, okrojone ultimate vlite pojdzie na 6.7gb z czego zre po install 5gb. wazne by wrocili do komporesji sterow w 1 pak jak w xp. a nie wszystko rozpakowane. oraz nie trzymanie backup kazdego dll starego,oficjalnego i nowego. od backup jest plyta dvd. z niej se moze win7 wszystko zgrac.
Zmiencie sobie rozmiar system restore ! oraz Volume Shadow Copy !
Okrojcie logi do ludzkich wartosci i po sprawie !
Viste mam od wersji RC -> RTM -> pre-SP1 -> SP1 -> pre-SP2
I zajmuje mi srednio 15GB-16 GB (wliczajac soft ktorego malo nie mam).
Najpierw poczytajcie i nauczcie sie obslugi i tweakowania systemu, a dopiero pozniej marudzcie.
Domyslne ustawienia sa po to zeby byly 'bezpieczne' a nie zawsze najlepsze.
A co do Ubuntu to jak dla mnie jest ok (i jakbym miał za dużo czasu to bym i u siebie do testów zainstalował). Ale zainstalowałem je na laptopie znajomego i nie udało mi się w rozsądnym czasie zainstalować modemu HSDPA od Play'a, ani skonfigurować połączenia modemowego z telefonem przez bluetooth. Ostatecznie i tak skończyło się na instalacji XP.
katalog winsxs rozrasta sie, bo nie dosc, ze w systemie masz wersje plikow exe i dll na x86 oraz x64, to jeszcze masz backup ich w winsxs.
instalujesz patche na viste to dogrywaja ci one tam nowe backup nowszych plikow. po roku masz tam 10 wersji plikow ktorych nie przywracasz do poprzedniej wersji. nie wspomne o kolejnej kopi w katalogu backup
w windows\system32\DriverStore\FileRepository masz 1.5gb juz na starcie sterownikow do vista, wszystkie rozpakowane. w xp masz drivers.cab spakowane do 130mb. kazde detonatory,sterowniki ktore uaktualnisz, znow sie tam dodaja.kolekcja kolejna roznych wersji.
oczywiscie pod vista katalog ten jest niewidoczny. trzeba czyscic pod xp i przejac wlasciciela aby usunac.
kolejne dodajmy do tego im wiecej jest na partycji plikow tym wolniej chodzi filesystem, bo musi przegladac i szukac w 10kach tysiecy plikow. od razu tez rosnie mft na ntfs
dlatego left4dead bardziej rzezi przy wczytywaniu, bo zamiast wydac jak zawsze duze gcf instaluje nam sie 14032 plikow.
dodajmy jeszcze oprocz tego klasteryzacje, plik 1kb przy klastrach 32kb marnuje nam 31kb, wiecej malych plikow to tez wieksza fragmentacja dysku oraz dluzsza defragmentacja.
a na koniec podsumuje co zarzuca sie vista od dawna, ze ma wolniejsza obsluge plikow nawet w sp1, ta sama gra pod xp instaluje sie 10 min,pod vista 1 godzine, tez ponad 10 tys plikow.
Na dzień dzisiejszy mam okazję "bawić się" nowym OS-em Windows 7.
Jak na razie w wersji Windows 7 Beta Build 6801 jestem bardzo mile zaskoczony.
Dla waszej ciekawości jest bardziej dopracowana i stabilniejsza od Visty w jej początkowych testowych wersjach :).
Oczywiście zajmuje te 6 gb, co jest dużym plusem :).Po wgraniu tego co potrzebne i niezbędne typu Office, dodatkowe stery .... ze wszystkim zajmuje max 11 gb.
Stanowi to ogromną różnicę z Vistą Ultimate x64 , która na moim dysku z "podstawowymi dodatkami" zajmuje biedne 23 gb.Co ciekawe wszelkie sterowiki które mieliśmy zainstalowane i wprowadzane do Visty,doskonale integrują się z nowym OS-em.
Jak na razie nie mam powodów do narzekań....
Po wgraniu Windows 7 bawię się na tym OS-e ponad 3 tygodnie - gierki,oprogramowanie,internet itp wszystko ładnie chodzi.
Zero problemików.
Oczywiście czego i Wam życzę.
:)
co do klastrow to byl przyklad, wiem ze defaultowe jest 4kb.
ale multum plikow 4kb poprostu dusi viste.
podajesz za przyklad totalcopy. ciekawe jak chcesz go uzyc do installshield przy grach.
tools'y do cleanup visty nie czyszcza poprzednich wersji dll,exe i innych plikow z patchy na viste
bootowanie vista to fikcja, co z tego ze startuje mi jak xp szybko skoro po zalogowaniu klikajac ikone total commander 5s czekam az sie odpali, a potem dalej widac jak dioda od hdd caly czas czerwona.
to samo ma windows 7 poprostu uslugi laduje po screen logowania.
wiec jest to oszukane, bo nie mozna jeszcze uzywac komputera zanim wszystko sie nie odpali. w xp po zalogowaniu hdd nie mluci doladowujac sterowniki,uslugi itp.
dalej co do winsxs jest to tak wgryzione w vista ze nawet vlite nie da sie usunac, bo wiele rzeczy przestanie sie odpalac. nuhi autor vlite juz probowal tez okroic ten badziew.
patrzac na viste to chyba jakis dowcip system ktory wylazi po chipset 965p z ich8r intel'a, a sterowniki sata trzeba se dograc.
mialem dysk na sata i tak vista zainstalowane ale seagate 7200.10 500gb lazi lepiej w IDE, xp od razu wykryl kontroler ide po reboot. vista jedyne co potrafi to BSOD.
skoro wspominasz o mft i defragmentacji, to mft defaultowo zajmuje 1/8 partycji, jesli przekroczy sie dana ilosc plikow mft rozrasta sie fragmentujac siebie.