Microsoft najwyraźniej uznał, że wyłączne promowanie swojej konsoli Xbox 360 powinno dobiec końca. W końcu na horyzoncie jest już kolejny system z rodziny Windows, a to przecież właśnie fundament potęgi i koronny argument firmy.
Firma prowadzona obecnie przez Steve'a Ballmera pecetowym graczom w ostatnich latach raczej przesadnie nie uatrakcyjniała życia. W ostatnich miesiącach stała się jednak nieco bardziej otwarta dla posiadaczy komputerów - kilka dni temu do sklepów trafiła konwersja Fable III, a lada moment swoją premierę będzie miała gra Age of Empires Online.
Microsoft zajął również stanowisko w kwestii grania na PC podczas ostatniej z konferencji w Tokio. Steve Ballmer przyznał, że Windows 8 będzie systemem wyjątkowo otwartym na gry i graczy, czyniąc ten aspekt jednym z priorytetów tego projektu. Szef Microsoftu wprawdzie nie sprecyzował swojej deklaracji, ale można podejrzewać, że chodzi tu o jeszcze głębsze zintegrowanie usługi Windows Live z grami. Być może pecetowcy mogliby doczekać się systemu podobnego do osiągnięć (achievementów), które są jednym z największych atutów konsol?
W dalszej części swojej wypowiedzi Ballmer deklaruje, że Windows 8 pojawi się na rynku w przyszłym roku w wersji na PC, tablety i smartfony. Co najciekawsze - od tej deklaracji kilka godzin później odciął się sam Microsoft, który stwierdził, że prezes chyba nieco pospieszył się z upublicznianiem tego typu informacji.
Więcej ze strefy gier:
- CoD: Modern Warfare 3 - zwiastun i III WŚ
- Spore wymagania ArmA III, nie dla XP
- O Assassin's Creed: Revelations wiemy już (prawie) wszystko
- Ezio trafi do Konstantynopola
Źródło: Games On Net
Komentarze
34teraz beda cisneli na sprzedaz windows 8 jako platforme do gier, potem prawdopodobnie bedzie odwrot od pc i "renesans" grania na konsolach czyli na nowym xboxie. grunt to miec co sprzedawac.
Moim zdaniem ta konstrukcja zdaniowa zmierza w strone szczytu smiesznosci.
Jesli w zdaniu chodzi o tlumaczenie z angielskiego, to wystarczy napisac "achievements", bo potem powstaja dziwne stworki jezykowe w stylu "idziesz do McDonaldsa" albo "Simsy", gdzie na istniejaca juz poprawna forme w danym jezyku naklada sie dodatkowo polska odmiane. Nawet jesli uzywa sie samego tematu wyrazu PLUS polska odmiana, to brzmi to i tak wyjatkowo egzaltowanie, zeby nie powiedziec dosadniej, a z pewnoscia niepotrzebnie, bo tlumaczenie i tak istnieje.
Po co w takim razie tlumaczyc slowo "osiagniec", skoro i tak wiekszosc czytelnikow, jesli nie wszyscy, wie doskonale, co to za system - bo na szczescie spolszczone wersje gier istnieja od dawna i zwrot "system osiagniec" nie robi na nikim wrazenia otwartej szczeki ?
Jestem za uzywaniem jezyka polskiego w 100%, bo form, wyrazow i innych u nas ci pod dostatkiem - na tyle, by moc spokojnie wytlumaczyc kazdemu, w czym rzecz, bez slowotworczej ekwilibrystyki zmierzajacej nieraz w kierunku szczytu, o ktorym wspomnialem na poczatku.
A co do gier, to oczywiście, każdy kto kupi W8 będzie szczęśliwy.