Może mają lepszą pizzę i makaron, ale najwyraźniej chcieliby uczyć nas także robienia gier. A już zwłaszcza Techland, bo włoskim graczom bardzo nie spodobał się przygotowany przez to studio Dying Light 2 Stay Human.
Review bombing Dying Light 2 Stay Human
Internet z każdym rokiem wygląda gorzej, systematycznie pojawiają się w nim kolejne negatywne trendy. Tzw. review bombing nie jest największą nowością, być może już spotkaliście się z tym określeniem. W największym skrócie, polega na wystawianiu przez większą grupę użytkowników (niekiedy kilku z wieloma kontami, ale to trudniejsze w realizacji) skrajnie negatywnych opinii o danym produkcie (czasami też o firmie czy usłudze).
Tym razem na celowniku znalazł się Dying Light 2 Stay Human, a zorganizowaną akcję na portal metacritic przypuścili Włosi. Średnia ocen Dying Light 2 Stay Human z recenzji wynosi tam niespełna 80% dla każdej z platform. W przypadku średniej użytkowników aktualnie to od 64% do nawet 49% i to wyłącznie dlatego, że nastąpił już kontratak, ale o nim za chwilę.
Czy zamieszkujący Półwysep Apeniński mają tu jakiś konkretny argument? Tak, przynajmniej wedle nich samych. Gorący włoski temperament dał o sobie znać gdy tylko okazało się, że Dying Light 2 Stay Human nie zawiera pełnej włoskiej wersji językowej (jedynie napisy). I nawet jeśli zgodzimy się, że może być to dla kogoś wada to chyba nie na tyle, aby oceniać grę na zero. Lektura wystawianych komentarzy wcale nie musi być jednak frustrująca. Można znaleźć sporo perełek. Także głosy, iż twórcy powinni usunąć język polski (z polskiej gry), bo poza Polską nikt się nim nie posługuje (tak jakby włoski obowiązywał w przynajmniej połowie świata). Zastanawiające, że niektóre komentarze zostały napisane w języku angielskim, a nie tym najpiękniejszym w świecie.
Dying Light 2 Stay Human ma obrońców
Wspomnianą kontrę należy rozumieć tu dosłownie. Część graczy zorganizowała się w obronie dobrego imienia (a właściwie ocen) Dying Light 2 Stay Human. Zaczęło przybywać pochlebnych opinii, a z towarzyszących im opisów łatwo wywnioskować, że to reakcja na żale Włochów.
I nawet jeśli można zrozumieć, że Włosi są rozczarowani brakiem dubbingu, to review bombing należy ganić, bo przecież przez brak tego elementu gra nie zasługuje na najniższe oceny. A nawet jeśli, to nie u tak wielu osób.
Jak włoska wersja gry wypada na tle innych? Tu nie ma tajemnicy, jeszcze przed premierą wszystko zostało wyjaśnione. Dying Light 2 Stay Human jest dostępny w 17 językach, z czego w 7 mowa tylko o napisach. Dobrze, że zagotowali się tylko Włosi, bo inaczej ocen pewnie nie dałoby się już podbić.
Grazie mille! Idealny nie jest, ale Dying Light 2 Stay Human to dobra gra
Dying Light 2 Stay Human zadebiutował na PC oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X i Xbox Series S. Poza Włochami opinie są zdecydowanie bardziej zgodne i wydaje się, że gra zostanie już ze średnią około 80%.
Jak zapatrujcie się na włoską aferę? Sami twórcy chyba wiedzą, że nie jest ona szczególnie groźna, bo zaczynają żartować w mediach społecznościowych. Byłoby jednak dobrze, aby oddali się temu po usunięciu faktycznych błędów, bo tych trochę znaleziono. Swoją drogą, gybyśmy to my mieli przeprowadzać podobne akcje przy każdej grze bez pełnej polskiej wersji językowej mielibyśmy całkiem sporo roboty.
Źródło: metacritic
Komentarze
18Nie wiem co się dzieje z tym portalem, ale ostatnio strach tu zaglądać....
'Makaroniarzy' nawet nie komentuję, bo musiał to napisać jakiś zakompleksiony 'polaczek' - fajnie brzmi redaktorku?
No proszę, zjebka pewnie poszła na Matiego i poprawił przywołany do porządku.