Wygląd czołgów w World of Tanks poprawiany jest już od dłuższego czasu, teraz przyszedł czas na lokacje. Zobaczcie jak ma to wyglądać.
Oprawa wizualna gry World of Tanks już wkrótce przejdzie poważną operacją upiększającą. Ekipa Wargaming obiecuje między innymi bardziej szczegółowe tekstury, bardziej żywe i urozmaicone lokacje z ładniejszą roślinnością oraz lepsze efekty oświetlenia.
Ogólnie rzecz biorąc, ma być ładnie i efektownie. Czego konkretnie należy się spodziewać? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie nie poniższym filmiku, przedstawiającym zmiany na podstawie dwóch map dostępnych w grze: Hills i Cliff.
Wraz z upiększoną oprawą wizualną ekipa Wargaming chce wprowadzić poprawiony mechanizm losujący. Celem jest wyeliminowanie braku balansu. Nowy system zostanie oparty na trzy-, dwu- i jednopoziomowych bitwach oraz na lepiej przemyślanym rozkładzie maszyn. Więcej na ten temat znajdziecie na blogu.
Kolejne aktualizacje mają przynieść między innymi rozszerzenie czołgów lekkich do poziomu dziesiątego i dodanie takich maszyn jak XM551 Sheridan, T-100, Spz. 57, WZ-132-1 oraz AMX 13 105.
W przyszłości pojawią się także Bitwy rankingowe dla wirtualnych czołgistów dowodzących pojazdami X poziomu. Co istotne, ranking będzie oparty nie tylko na zwycięstwach, ale ogólnym wkładzie graczy w pojedynki.
Źródło: Wargaming
Komentarze
32Zresztą jak cała niemiecka linia......GOLD...
Po za tym patrząc na optymizacje WoT'a na PC czuje że tutaj bez procka @5.0 (i5 wystarczy wot i tak obsługując tylko 1.5 rdzenia) i 1080Ti nie przejdzie....
A De facto tej grze nie pomoże lepsza grafa, tylko zmiany w gameplay'u...
Gram w to od 5 lat, i doskonale widzę że żaden gold nie jest w stanie zastąpić skilla, taktyki, myślenia, znajomości słabych punktów etc.
Nie oszukujmy się - na pomidory z goldem marudzą średniacy. Dobry gracz wie jak podpuścić pomidora, jak wyciągnąć go na gąskę, jak zmusić do zmarnowania pocisku.
A gold się dinga jak nomen omen złoto, tylko trzeba umieć wykorzystać pancerz.
Owszem, grind i granie na dychach jest wygodniejsze na premce, łatwiej się srebro zbiera na kolejne czołgi. Tyle że w bitwie nie daje przewagi a i koszt typu 40 pln miesięcznie nie jest przesadny.
Jedyną realną wadą są kompletnie nieudolni lub złośliwi gracze. Tyle że to bolączka każdej gry multiplayer.
Ja tak zrobiłem bo gra powinna przynosić radość i odprężenie a nie ciągłe denerwowanie się bo nie o to w graniu chodzi. Teraz gram w gry przy których się dobrze bawię i nie muszę jak kończę grać to wstaję od komputera odprężony a nie zdenerwowany po 10 przegranych bitwach pod rząd.