Już raz w swojej historii seria Worms przeszła do trójwymiaru. Gry nie były nawet złe i fani je kupowali, a sami twórcy słusznie zadali sobie pytanie "ile jeszcze będziemy się tak wygłupiać?" i po pewnym czasie bardzo słusznie powrócili do robali w konwencji 2D.
Ale znowu Team 17 czepiają się dziwne pomysły, ponieważ kolejna gra z cyklu Worms będzie trójwymiarowa. Trudno jednak spodziewać się przesadnego entuzjazmu wśród miłośników serii, bo ich gusta są konserwatywne, a Worms: Ultimate Mayhem wygląda jak pierwsze spotkanie z tego typu konwencją... w 2003 roku.
Autorzy liczą jednak, że do gustu przypadną różne typy rozgrywki sieciowej, a ostatecznie grę uratuje aż 70 różnych misji w trybie dla pojedynczego gracza. Wszystko to będzie dystrybuowane cyfrowo zarówno w konsolowych platformach, jak i przez Steam. Pożyjemy, zobaczymy, ale od dawna wiadomo, że dobry robal to płaski robal.
Więcej o grach:
- Piotr Fronczewski powraca w Twierdzy 3
- Mass Effect 3 z trybem multiplayer
- Pandy mogą zostać nowymi bohaterami World of WarCraft
- Hard Reset - nowe obrazki, pierwsze opinie
- StarCraft II częściowo darmowy
Źródło: eurogamer
Komentarze
47Ogólnie powróciliby do korzeni i zrobili dobrą część w 2D z milionem broni i mega rozbudowaną kampanią...
Nie ma to, jak powtarzane z uporem maniaka bledne zapozyczenia z innego jezyka, ktore juz maja w sobie zawarta liczbe mnoga (-s), to jeszcze w polskim dodaje sie kolejna liczbe mnoga (-y). Co za pokraczne te wyrazenia !
Kupie ci flowersy !
Masz keysy do moich flatsow ?
Pozycz pensy, bo nie mam czym pisac.
Mazaksy
Herbatnixy
Ponglish po prostu....
Widac ze biora przyklad z Activicion jeden silnik graficzny na 10 lat...