Zagorzali krytycy amerykańskich miliarderów nie mają dzisiaj powodów do radości. Jeden z nich postanawia udowodnić, że fortunę można po prostu rozdać na słuszne cele zamiast pomnażać ją w nieskończoność.
Bill Gates i Paul Allen |
Każdy kto choć trochę interesuje się historią informatyki z pewnością kojarzy Paula Allena. To wraz z nim Bill Gates tworzył w latach 70-tych firmę Microsoft. Allen postanowił jednak odejść z firmy już na początku lat 80-tych nim firma zaczęła być kojarzona niemal przez każdego mieszkańca globu.
Po latach Allen, który wzbogacił się m.in. na branży medialnej mnożąc swoją fortunę do pułapu 13,5 miliarda dolarów, postanawia wrócić na pierwsze strony gazet za sprawą gestu, którego trudno nie pochwalić. Były członek Microsoft stwierdził, że jego fortuna może zasilać w najbliższym czasie badania naukowe typu non-profit takie jak choćby Allen Institute for Brain Science. 57-letni Allen dodał również, że jego działania dobroczynne mają być kontynuowane nawet po jego śmierci.
Warto również przypomnieć, że Paul Allen do tej pory wydał miliard dolarów przekazując je na różne cele dobroczynne. Część tej sumy - dokładnie 400 milionów dolarów - trafiło do charytatywnej fundacji Melindy i Billa Gatesów. To właśnie oni kilka tygodni temu zwrócili się do pokaźnego grona amerykańskich miliarderów, aby część swoich fortun przekazali potrzebującym.
Źródło: The Wall Street Journal
Polecamy artykuły: | ||
Wielki test 24 kart graficznych od 850 do 2000 złotych | LinuxUbuntu i Mint - systemy zamiast Windows | Gadżety na wakacje 2010 |
Komentarze
11Przykład:
Koncern BP ponosi ogromne koszty związane ze zwalczeniem wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej które później sobie odpisze jako wydatki na ochronę środowiska
Kto tego nie rozumie... odsyłam do lektury książki John-a Steinbeck-a Grona Gniewu.
Pozdrawiam!
Kto tego nie rozumie... odsyłam do lektury książki John-a Steinbeck-a Grona Gniewu.
Pozdrawiam!