Samoczynna aktualizacja Windows 10 może spowodować sporo strat. Takich, które na drodze sądowej warte są 10 000 dolarów.
Zdecydowaliście się przejść już na Windows 10? Dobiega końca okres, w którym wybrani użytkownicy liczyć mogą na darmową aktualizację. Krok, za który producent początkowo był chwalony, ale z czasem zaczęło pojawiać się w związku z tym nieco problemów. Niektóre zmuszają Microsoft do wydatków.
Wielu użytkownikom nie podoba się, iż polityka producenta stała się stosunkowo agresywna, a niektórzy informują nawet, iż spotkali się z samoczynną aktualizacją Windows 10. Tego typu zabieg okazać może się bardzo kłopotliwy, zwłaszcza w biznesie. Odczuła to także Teri Goldstein, właścicielka biura podróży z Seattle. Po przejściu na Windows 10 jej komputer zaczął odmawiać posłuszeństwa i działać bardzo niestabilnie. Kobieta zdecydowała się nie odpuszczać producentowi.
Początkowo próbowała rozwiązać wszystko z wykorzystaniem pomocy technicznej, ale nie dało to pożądanych rezultatów. Teri Goldstein zdecydowała się zatem wystosować pozew sądowy i udowodnić, że opisywana sytuacja doprowadziła jej biuro podnóży do start finansowych. Opłacało się, ponieważ Microsoft zdecydował się na ugodę i wypłacenie 10 000 dolarów rekompensaty.
Oficjalnie producent chciał poprzez takie działanie uniknąć długiego procesu sądowego. Nieoficjalnie nie mógł pozwolić sobie w takiej sprawie na porażkę.
Źródło: winbeta, ubergizmo
Komentarze
47Dopóki wszystko chodzi mi na W7 nie mam zamiaru go zmieniać.
Miałem Lumie i po roku czasu użytkowania interfejs i tak był irytujący, nie mówiąc o tym że ciężko było cokolwiek znaleźć, do dzisiaj nie wiem jak przesyłało się plik. Wiele rzeczy ciężko znaleźć, odtwarzać audio jedynie oryginalny bez możliwości zmiany. Fakt jest taki że przez cały rok użytkowania zawiesił się tylko raz, chodził zawsze bardzo płynnie, to fakt ale pomysł kafelek w Windowsie mi nie pasuje, pewnie będzie możliwość zmiany na normalny po jakimś czasie pewnie będą jakieś "skórki" albo coś.
W każdym bądź razie ze względu na politykę MS nie mam zamiaru pakować się w ich produktu, jest to potężna firma ale jeśli nadal będą uważać się za "nietykalnych" to konsumenci pokażą im środkowy palec, tak jak pokazali po tym co zrobili z Nokią.
M$ wolał ugodę (czyli jest coś na rzeczy) ) bo w przypadku rozprawy i jej przegranej ilość kolejnych pozwów można by liczyć w milionach :D
Podobnie jest w przypadku polityki wsparcia graczy na PC przez tego giganta. Tak naprawdę nazywa się to wsparcie dla windows 10 bo większość graczy jest jeszcze na 7-ce i jakoś tego wsparcia (czytaj ostatnich gier ze stajni MS na ten system) nie mają.
Nie mówię, że w każdym takim przypadku użytkownik dobrze wie co zrobił źle i tylko się z tym kryje. W wielu przypadkach użytkownik nie jest świadom tego co robi, bo nie czyta komunikatów. Nie raz prosiłem o powtórzenie czynności w mojej obecności i dokładnie widziałem jak ludzie klikaja 'OK' na wszystkie wyskakujące okienka bez czytania.
Wołanie o pomoc zmalało o 30% jak dodałem do kluczowego okna konieczność zaznaczenia checkboxa przed kliknieciem 'OK'.
Domyślam się, że część komunikatów mogłaby być bardziej czytelna, ale w wielu wypadkach po prostu sie nie da. Trzeba zawsze założyć, że użytkownik będzie jakąś podstawową wiedzę posiadał. Po to są szkolenia i po to są działy IT w firmach. Bo inaczej każdy komunikat byłby na ekranie wyświetlany z 10 stronami opisu sytuacji, konsekwencji i ostrzeżeń.
Jak tu przedmóca napisał. Firma, która opiera swoją działalność na jednym komputerze to śmiech.
Do ludzi, którzy nawet nie zainstalowali W10 i opierają się na jakichś z dupy komentarzach szkoda mi strzępić klawiatury.
stRAt;)