Na globalnym rynku smartfonów doszło do istotnego przetasowania. Wprawdzie liderem pozostaje Samsung, ale za jego plecami plasuje się już nie Apple a Xiaomi.
Xiaomi dostarcza do sklepów więcej smartfonów od Apple
Ciekawych danych, które uprawniają do powyższych stwierdzeń, dostarczyła firma analityczna Canalys. Przygotowany raport dotyczy II kwartału 2021 roku i mówi o tym, jakie ilości smartfonów poszczególni producenci dostarczyli do sklepów. Xiaomi z udziałem 17% zajęło w zestawieniu drugie miejsce. Odnotowało przy tym nie byle jaki wzrostu w ujęciu rok do roku, ponieważ wyniósł on 83%.
Właśnie dzięki temu udało się wyprzedzić Apple, które wprawdzie też poprawiło swoje wyniki, ale o zaledwie 1%. Pozwoliło to zgarnąć 14% rynkowych udziałów. Liderem niezmiennie pozostaje natomiast Samsung, ale wygląda na to, że powinien coraz uważniej spoglądać za plecy. Jeśli obecne tendencje zostaną utrzymane, również koreański producent może zostać wyprzedzony przez rozpędzone Xiaomi.
Czy Xiaomi zostanie królem na rynku smartfonów?
Również autorzy raportu z Canalys podkreślają, że zostanie największym sprzedawcą smartfonów na świecie to teraz naturalny cel, jaki będzie przyświecał Xiaomi. Lei Jun, założyciel, prezes i dyrektor generalny Xiaomi określił omawiany sukces kamieniem milowym w historii firmy. Nie bez znaczenia było tutaj przebicie się do segmentu premium. Xiaomi radzi sobie w nim coraz lepiej, przestało być utożsamiane wyłącznie z tanimi telefonami dla najmniej wymagających. Aktualnie zastanawiając się, jaki telefon Xiaomi kupić można oczekiwać propozycji z każdego przedziału cenowego.
Optymizm w obozie Xiaomi może szerzyć się także z uwagi na świetnie wyglądające dane dotyczące wybranych rynków zagranicznych. Zainteresowanie smartfonami tego chińskiego producenta w Ameryce Łacińskiej zwiększyło się ostatnio o 300%, a Afryce o 150%, a w Europie Zachodniej o 50%. Udaje się zatem docierać do coraz bardziej zróżnicowanego klienta. Łącznie Xiaomi jest już obecne na ponad 100 rynkach na całym świecie, z czego na 12 zajmuje pozycję lidera. Jeśli chodzi o Polskę, to i u nas Xiaomi ma się świetnie.
Nie kopie, ale innowacje
Na przestrzeni ostatnich kilku lat wiele osób zmieniło postrzeganie chińskich firm. Jeśli będziemy trzymać się wyłącznie kwestii technologii, oferują one coraz więcej.
Omawiany raport został zresztą wykorzystany przez Xiaomi do przypomnienia o kilku rozwiązaniach. Chociażby o wprowadzeniu na rynek aparatu z obiektywem 108 Mpix, badaniach nad technologią pozwalającą osadzać aparat selfie pod wyświetlaczem czy rozwiązaniach związanych z ładowaniem baterii. Między innymi o ładowaniu przewodowym 200 W i bezprzewodowym 120 W, o których zresztą pisaliśmy dla Was nieco szerzej.
Statystyka nie pozostawia złudzeń. Muszą być wśród Was posiadacze smartfonów Xiaomi. Chwalicie sobie tego producenta?
Źródło: Canalys, Xiaomi
Komentarze
34Każdy ma swoje preferencje. Ponoć kto raz skosztował jabłuszka w plastikowym opakowaniu to już nie chce nic innego. Ja nie mam ochoty na drugie jabłko.
Jak tam te badania idą? Chyba słabo.
Niedawno można było przeczytać o innym chińskim producenci, który już wprowadził smartfon z tą technologią do sprzedaży. Podczas gdy Xiaomi nie wypuściła nawet najtańszego budżetowca z funkcją. Wiemy jakie problemy się tu napotyka i ze przez nie jakość zdjęć nie jest zbyt dobra, zatem dlaczego w jakimś budżetowcu nie dali jej? Mogliby się pochwalić, że oto mamy już na rynku taki sprzęt. Tymczasem inni już ich wyprzedzili. Chyba Samsung też ma taki sprzęt. Xiaomi póki co to udaje się z sukcesem dodawać coraz mocniejsze ładowarki do smartfonów, czego ubocznym skutkiem jest degradacja akumulatora. No ale kto by się tym przejmował, przecież musi starczyć na rok, a potem wymieniamy na lepsze. Tylko góra elektrośmieci rośnie. Co jest na prawdę smutne.
Co do innowacji od Xiaomi.
Badania tu trwają nad prawdziwie bezprzewodowym (smartfon jest cały czas w zasięgu ładowarki gdy użytkownik jest pomieszczeniu). Drobny szczegół to taki, że użytkownik jest wtedy bombardowany dość energetycznym promieniowaniem elektromagnetycznym. O tym w filmiku promocyjnym nie było.
Autor zapomniał o najnowszym wynalazku, czyli mini ekraniku na plecach z najnowszego flagowca.
Autor zapomniał o płynnej soczewce w aparacie z najnowszego flagowca, co miało być killer feature, ale jakoś nie słychać że Xiaomi najlepsze w foto.
A jeśli rzecz o klonowaniu, to wystarczy spojrzeć na nie przemyślane kopiowanie od Samsunga wersji Fold, no i Flip Z, gdzie Xiaomi popełnił ten sam błąd co Samsung w pierwszej wersji , bo dał bardzo mały ekran na zamkniętej obudowie. Dlaczego inżynierowie Xiaomi nie spojrzeli jak to wygląda w drugiej wersji Flip Z i nie uniknęli błędów Samsunga.....
Jest lepsze, czy sprzedaje więcej smartfonów, to dwie zupełnie różne kwestie.
...i jeszcze to podkreślenie "Takie są FAKTY"
Schodzicie na psy ...tzn na Pudelki...
Najlepsze jest to, że teraz już nawet cenowo przegrywają z konkurencją w niższym segmencie.
Chyba autor nigdy nie miał ani Xiaomi ani Iphone'a by pisać takie bzdury. Większa sprzedaż wcale nie oznacza, że są lepsi. Sprzedają na prawie wszystkie rynki, szczególnie w Indiach i Afryce, gdzie co jak co, ale popyt na tanie telefony jest. Z tym problem Iphone ma, ale oni się cenią. Nawet w UK - niby bogaty kraj a ludzie z potłuczonymi 5S chodzą po ulicach. Wsparcie softu jest nieprównywalnie lepsze nie wspominając o marży owocowych.
Nie Xiaomi nie jest lepsze. Ten trend może się w niedalekiej przyszłości zmienić no chyba, że X przestanie wydawać 100 modeli dziennie a weźmie się za robienie softu. 2 lata temu to Huawei figurował na tej liście a teraz jest wśród "Others".
Lepszy od Apple... w sprzedaży, WOW. Znaczy Xiaomi sprzedaje więcej elektrośmieci.
Ale OK. Wiadomo, że benchmark.pl musi z czegoś żyć. Także raz na jakiś czas można to wybaczyć.
Dalej Apple to sprzęt drogi - xiaomi ma taniochę. To jakby porównywać R&R ze sprzedażą fiata.
Cały ten tekst to po prostu reklama xiaomi. Ja rozumiem iż musicie z czegoż żyć. Ale tu już niestety nic nie ma poza jawnymi i ukrytymi reklamami
Szkoda - swego czasu to było naprawdę fajne miejsce. Z rozsądnym podziałem: reklama, treści merytoryczne.