Telewizory Xiaomi mają swoich sympatyków – zarówno wśród zwolenników LCD-ków, jak i OLED-ów. Najnowsza propozycja Chińczyków to zaś ukłon w stronę QLED-owców
Xiaomi ma już w swojej ofercie telewizory LED, które pomimo niskiej ceny działają zaskakująco dobrze (no, może poza grami). Ma też telewizory OLED, a projekt modelu z przezroczystym wyświetlaczem powoduje wręcz opad szczęki. Teraz chiński producent zaprezentował swoje telewizory QLED i… znów wszystko wygląda bardzo ciekawie.
Telewizor Xiaomi Mi QLED TV – co ma do zaoferowania?
55-calowy Xiaomi Mi QLED TV 4K to stosunkowo tani telewizor QLED, a więc wyposażony w podświetlany LED-owo panel LCD z warstwą kropek kwantowych. Dzięki nim może pochwalić się pokryciem palety DCI-P3 na poziomie 95%, a NTSC – 100%. Panel będzie 50-hercowy, ale można liczyć na upłynnianie (MEMC).
Telewizor obsługuje HDR w formatach Dolby Vision i HDR10+, a listę atutów uzupełniają 32 GB pamięci wewnętrznej, złożony z 6 głośników system audio o mocy 30 watów oraz Android TV w wersji 10 – z Asystentem Google i wbudowanym Chromecastem.
Telewizor QLED Xiaomi sprawdzi się w grach, a ile kosztuje?
Warto podkreślić, że ten nowy model – w przeciwieństwie do testowanego przez nas LED-owego Xiaomi Mi TV 4S – ma jak najbardziej nadawać się do grania. Nie tylko dlatego, że będzie wyposażony w gniazdo HDMI 2.1, ale też – a właściwie przede wszystkim – ze względu na input lag na poziomie 5 ms.
A ile za to wszystko trzeba zapłacić? Mi QLED TV 4K kosztuje 54 999 rupii netto, co oznacza, że w Polsce można spodziewać się ceny w okolicach 3000-3500 złotych brutto. Mówilibyśmy więc o ciekawej alternatywie dla serii Q60T lub Q70T firmy Samsung. Przypomnijmy, że QLED-y w swojej ofercie ma również TCL
Źródło: NDTV Gadgets, Display Specifications, informacja własna
Czytaj dalej o telewizorach:
- Nadciągają jaśniejsze OLED-y
- Lepszy niż OLED? Samsung prezentuje telewizor MicroLED
- Tani telewizor do gier? I do tego z Androidem? Sprawdź te propozycje Hitachi
Komentarze
5A co my produkujemy ???
No poza oknami i żywnością to chyba nic...a jeszcze palety drewniane...