Yahoo nie chce przekazywać danych NSA - rząd USA grozi grzywną 250 000 dol. dziennie
„Odmówiliśmy zastosowania się do tego, co uznaliśmy za sprzeczne z konstytucją, przez co zakwestionowaliśmy autorytet rządu”.
Firma Yahoo poinformowała, że rząd Stanów Zjednoczonych zagroził jej nałożeniem grzywny w wysokości 250 tysięcy dolarów dziennie za odmowę przekazywania danych użytkowników Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) w ramach tajnego programu inwigilacyjnego PRISM.
1500 stron tajnych dokumentów sądowych dotyczących batalii z rządem Stanów Zjednoczonych, która miała miejsce siedem lat temu ujawnia, że Yahoo miało spore problemy z powodu niestosowania się do poleceń NSA.
„W 2007 roku rząd USA zmienił kluczowe prawo dotyczące przekazywania informacji o użytkownikach korzystających z usług online” – wyjaśnia Yahoo za pośrednictwem swojego bloga. – „Odmówiliśmy zastosowania się do tego, co uznaliśmy za sprzeczne z konstytucją, przez co zakwestionowaliśmy autorytet rządu”.
Yahoo podjęło walkę z rządem zgłaszając sprawę do Sądu Nadzoru Wywiadu Zagranicznego Stanów Zjednoczonych (ang. US Foreign Intelligence Surveillance Court). Organ ten stanął jednak po stronie rządu nakazując gigantowi przekazanie danych. Późniejsze odwołanie się od decyzji również zostało odrzucone.
Bob Bell, rzecznik Yahoo, nazwał publikację tych dokumentów zwycięstwem, dodając, że ma nadzieję, iż „pomoże to w promowaniu świadomej dyskusji o prywatności, sprawiedliwych procesach i gromadzeniu danych wywiadowczych”.
Jak przyznaje Bell, sądowa batalia była bardzo zacięta, a w którymś momencie rząd Stanów Zjednoczonych zagroził Yahoo nałożeniem grzywny w wysokości 250 tysięcy dolarów dziennie za odmówienie wykonywania poleceń.
Firma Yahoo znalazła się na opublikowanej przez Edwarda Snowdena liście firm i usług działających w ramach kontrowersyjnego programu PRISM. Gigant zapewnia jednak, że pozostawał nieugięty. Bell dodał również, że Yahoo „nadal odmawia współpracy, gdy uważa, że działania są niezgodne z prawem lub niejasne”.
Źródło: DigitalTrends, CNET
Komentarze
40Demokracja wg Putina/ZSRR
Demokracja wg Islamu
Demokracja wg komunizmu Chińskiego-Koreanskeigo
Demokracja wg USA
Demokracja wg UE
każda z tych "demokracji" na początku idealistyczne przeradzają się w państwa siły a potem totalitaryzmy. Pytanie jest zasadnicze kto szybciej i dlaczego. Sami widzicie że niestety nie ma opcji my sami ja sam bo decyduje prawo silniejszego. Nawet jak ty powiesz ja sam to niestety ale za rok u bram stanie doktryna Putina a za 5 lat doktryna Islamu europejskiego z drugiej strony, dojdzie do tego doktryna EU - czyli ucisk prawno-gospodarczy... realizowany od tak absurdalnych spraw jak krzywość ogórka, zakaz stosowania zwykłych żarówek czy odkurzaczy powyżej 600W do dalece niebezpiecznego promowania Gender mającego jedynie na celu stworzeni niemyślących pokoleń nie znających historii i glosujących ślepo za słodkimi słówkami wolnościowymi unii w rzeczywistości będącymi zwykłym lepem na muchy. Czym to się skończy obozem pracy, ludobójstwem??
Zapewniam was że larum w USA to podnoszą głownie "debile" i wykształciuchy pokroju hipsterów i europejskich lewaków którym przeszkadza wszystko. Oni maja charakter starej baby w tramwaju - ustąpisz miejsca będzie wściekła ze masz ja za "starą babę" nie ustąpisz będzie sapała nad głową i głośna marudziła... Owszem demokracja USA też ma poważne wady tj wzbogacanie się ciągle tych samych grup - cwaniaków finansowych i producentów broni... i też pewnie za jakiś czas doprowadzi do wkurzenia licznej części społeczeństwa ale bardziej mi się wydaje poprzez nierówności rasowe - tj np. nierobów murzynów którzy za nic nie robienie chcieli by emerytur i opieki zdrowotnej. Widać to po wkurzonych białych i zamieszkach po zastrzeleniu czarnego rabusia który na pewno nie jeden raz drwił sobie z ludzi i Policji aż się doigrał. W końcu to larum podnoszą przecież dyskryminowani - imigranci którzy przyjechali do stanów i robić im się nie chce.
Od kiedy Yahoo nalezy do MS z pewnością sami dobrowolnie oddają dane uzytkowników.
Tylko czemu ja mam wrażenie iż to zwykłe wybielanie kłów ????
Sorry nie kupuje tej bajeczki
W jedności siła, a ludzie o tym zapominają :/ Gdy rewolucji chce dokonać jeden gość - to terroryści (władza USA) grożą karą śmierci (E. Snowden), lub egzekwują ją nawet jeśli osoba ta, była prezydentem (JFK).
Jedyna rada, trzeba przypuścić zmasowany atak ;)