Od jakiegoś czasu bawi posiadaczy iPhone'a, teraz do elitarnego grona zaprasza też użytkowników Androida.
Warto przeczytać: | |
Pocket Legends czyli pierwsza tak zaawansowana mobilna gra MMORPG (prawie jak World of Warcraft), w której korzystając z połączenia internetowego razem z przyjaciółmi lub zupełnie obcymi ludźmi przemierzamy fantastyczne krainy. Na rynku dostępna jest już od dobrych kilku miesięcy w wersji na iPhone'a. Teraz doczekała się również wydania na Androida i co ważne - chodzi płynnie na niemal wszystkich telefonach z tym systemem, nawet najsłabszych, pomimo niezłej oprawy 3D.
Raczcie wybaczyć nadto subiektywny ton informacji, ale kilka pierwszych poziomów doświadczenia już za mną, w związku z czym postaram się odpowiedzieć na pytanie - czy w ogóle warto?
Musicie wiedzieć, że nie jestem wielkim fanem MMORPG, ale od zawsze wydawało mi się, że idealną platformą pod gry tego typu jest właśnie telefon. Niezliczone są sytuacje, gdy w poczekalni u dentysty skazani byliśmy jedynie na nowy numer Twojego Stylu, a korki dobijały miejską komunikację. Paradoksem jest jednak fakt, iż o ile dla pakietów internetowych Pocket Legends są nad wyraz litościwi, to sprawa zupełnie odmiennie ma się z baterią. Choć Motorola Milestone, na której grę testowałem, jest telefonem niemal doskonałym, jej poważną wadą jest bardzo słaby akumulator. Prawdopodobnie na telefonach HTC czy Samsunga sprawa miałaby się nieco lepiej, ale wciąż ilość pochłanianej energii jest dość spora. Tymczasem zabawa we własnym domu będąc podpiętym do kabelka trochę mija się z celem, prawda?
Kilkukrotnie na łamach benchmarka - przy aprobacie czytelników - forsowałem tezę, że gry trójwymiarowe na komórki nie są jeszcze gotowe na sukces. Autorzy na siłę implementują nowe technologie, gubiąc przy tym grywalność, a najlepszymi produkcjami wciąż są gry logiczne. Pocket Legends mimo trójwymiaru daje radę. Nawigacja jest wygodna i intuicyjna, zaś bohaterowie z trzech dostępnych klas (wojownik, łucznik, mag) dość sprawnie reagują na nasze polecenia.
Zabawa - przynajmniej na początku - ogranicza się do realizowania zlecanych nam przez NPC questów. Jeżeli w danej lokacji znajdziemy się z innymi graczami, to automatycznie tworzy się grupa, a korzyści materialne i doświadczenie odpowiednio dzielą. Dużym plusem Pocket Legends jest stosunkowo wysoka kultura przebywających tam graczy, z którymi możemy porazmawiać i pohandlować.
Zważywszy na to, że gra jest (częściowo) darmowa, a swoją konstrukcją przypomina popularne na komputerach RPGi - warto dać jej szansę. Fanom gatunku zapewne przypadnie do gustu jeszcze bardziej niż mnie. W każdym razie co do technologicznego aspektu PL nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Polecam!
Polecamy artykuły: | ||
Test: jeszcze szybsze Core i3 i Core i5 | Testy monitorów LCD: 9 modeli Full HD | Niedrogie a wydajne: 5 x GTS450 |
Komentarze
14Trochę "liniowe" lokacje przynajmniej na początku (dosyć wąski tunel z paroma zakrętami wypełniony mobami), ale z drugiej jest to gra na telefon, więc trudno wymagać czegoś więcej.
Za każdy 15lvl (na początku nie dużo gry) trzeba zapłacić 4.99$.
Czyli mamy darmowe tylko demo.
Choć w markecie ludzie piszą, że im działa na i5700, ale to może siedzą na jakiejś kuchni. Na oryginalnym 2.1 nic z tego.
Tylko od 12 czy 15lvlu trzeba płacić, a szkoda bo mam już 11 ;)