Świat dużej liczby użytkowników komputerów osobistych, jeśli chodzi o dźwięk wydobywający się z ich maszyn ogranicza się zazwyczaj do układów zamontowanych na płytach głównych, ewentualnie lepszych lub gorszych produktów Creative Labs. Co jednak gdy zwykły użytkownik a równocześnie pasjonat muzyczny zacznie szukać alternatywy? Właśnie od takich poszukiwań zaczęła się moja przygoda z kartą Asus Xonar Dx.
W mojej mini-recenzji nie będę rozwodził się nad porównywaniem Xonara do głównego konkurenta w tym przedziale cenowym czyli X-Fi (Powód jest prosty, nie mam drugiej karty do porównania) ani nawet do Sb.Live czy układu Realtek HD, który mam. Celem mojej mini recenzji jest przedstawienie zalet i wad, jakie niesie za sobą zakup tejże karty.
Kartę można zakupić za ponad 200zł. Nie jest to mało, zważywszy, że większość z nas ma na płycie głównej układ audio. Dlaczego warto? Po pierwsze jakość dźwięku, co chyba jest równocześnie rzeczą najważniejszą w tej grupie produktów. Po drugie funkcjonalność.
Już od pierwszych dźwięków muzyka wydobywająca się z tej karty przykuwa uwagę. Przede wszystkim czystość dźwięku, który w moim przypadku brzmi wreszcie tak jakbym oczekiwał. Szeroka scena, dobre odwzorowanie instrumentów a także zachowanie tej charakterystyki przy większym natężeniu dźwięku. Słuchałem głównie muzyki rockowej, instrumentalnej, ciężkich dźwięków a także tych bardziej „ubasowionych”. Dźwięk zawsze był dobrej jakośći, słuchanie tych samych utworów, które wcześniej grały na układzie Realtek czy Sb.Live nabrało nowego wymiaru. Sprzęt odsłuchowy składał się ze wzmacniacza Yamaha Ax-500, głośników Jamo Digital 130 oraz karty asusa. Z zestawem stereo wiąże się jedna uciążliwość, mianowicie w panelu asusa musimy określić ile kanałów wejściowych ma odtwarzane przez nas źródło, żeby poprawnie odtwarzało dźwięk. Tak dla muzyki w standardowym formacie mp3, wma, ogg czy flac mamy 2 kanały, filmów dvd 4 lub 6 a gier 8 kanałów. Nie wiem jak to jest w przypadku zestawów głośnikowych ale najprawdopodobniej nie ma wtedy z tym problemu. Przełączanie jest na tyle szybkie i wygodne, że nie stanowi jakiejś większej uciążliwości. Sam panel Xonara jest bardzo czytelny i intuicyjny. Możemy wybrać z 5 podstawowych funkcji equalizera – Muzyka, Film, Gry, Hi-Fi, Ds3D 2.0, a także ustawienia wg. Gatunku odtwarzanej muzyki. Ja jako zwolennik nie upiększania zostawiłem wszystko standardowo, zaznaczyłem tylko opcję Ds3D 2.0.
Ds3D 2.0 ma według tego co przeczytałem naśladować technologię eax. Sama funkcja działa, na zestawie stereo nie da się niestety określić źródła dźwięku ale i tak w grach brzmi znakomicie. Testowałem na Call Of Duty 4, World In Conflict, Crysis oraz Pes 2008. W żadnej z tej gier włączenie funkcji Ds3D 2.0 nie powodowało, żadnych problemów z odtwarzanym dźwiękiem. Dodatkowo podłączając słuchawki możemy skorzystać z technologii dolby headphone i na standardowych słuchawkach cieszyć się namiastką dźwięku 3d. Po przetestowaniu tej funkcji w Cod 4 jestem pod wrażeniem, pozwala to jeszcze bardziej wsiąknąć w klimat gry i działa lepiej niż oczekiwałem.
Na zakończenie dodam, że karta jest stworzona na złącze PCI- E i jest dosyć długa, więc może nie pasować do każdej płyty głównej i konfiguracji. U mnie na Gigabyte ga-m56s-s3 nie ma żadnego problemu. Problem mógłby być w przypadku posiadania dużego chłodzenia na karcie graficznej. Tak więc radzę indywidualnie sprawdzić przed zakupem czy karta się zmieści unikając późniejszego rozczarowania. Karta wymaga też zasilania używanego w FDD, dołączona jest jednak przejściówka Molex – FDD, więc nie stanowi to istotnego problemu. W zestawie są również sterowniki, przejściówka mini Jack na wyjście optyczne oraz śledź low-profile, więc można założyć, że bez względu na posiadany zestaw audio podłączymy bezproblemowo xonara.
Podsumowując – dla kogoś komu przestaje wystarczać dźwięk oferowany przez układ na płycie głównej karta Asus Xonar Dx jest bardzo dobrym wyborem, czy lepszym od X-Fi to nie wiem, jestem jednak na tyle usatysfakcjonowany jakością dźwięku, że raczej nie będę tego sprawdzał. Karta na pewno na długo zagości w moim komputerze.
Komentarze
10i dodatkowo można PCI-E zapchać.
Podświetlane złącza, a więc nie ma problemów z podłączaniem głośników na żywioł, rozłączane przekaźnikiem nieużywanych gniazd, przynajmniej dla mnie przyjemne w obsłudze audio center no i złącze pci-e, więc karta zawsze będzie pasowała do przyszłych komputerów, kiedy to PCI odejdzie do lamusa :)
"
Ghost Recon Advanced Warfighter 2: The game has no sound when eax is enabled,
Guild Wars - No sound or buggy sound (looping dynamic music during fights) when "Hardware audio" and "eax" options are checked in the option menu,
TOCA Race Driver 3 - choppy sound, missing effects (=sounds). Doesn't matter whether GX is enabled or not.
"
To jest kilka z grupy kilkunastu jak i nie kilkudziesięciu gier w których Xonar ma problemy
Dźwięk świetny. Karty X-Fi przegrywają nie tylko w jakości, ale przede wszystkim - sterownikami. Przesiadłem się z karty Hercules Fortissimo III, i słyszę różnicę; trochę brakuje mi rozwiązania z Fortissimo dla słuchawek - tam było po prostu osobne gniazdo, i dźwięk na gniazdo słuchawkowe przekierowywało się z panelu kontrolnego, prosto i wygodnie.
Głównie słucham muzyki (rock, trochę folk, trochę klasycznej); gry - głównie symulatory lotu (sporo zyskują!).
Pod Linuksem obsługiwana jest przez najnowsze jądro 2.6.27, np. w Ubuntu 8.10 (ja ściągnąłem i skompilowałem sam).